Aktualności

Marko Ivović: musimy dać z siebie wszystko

Wicemistrzowie Polski pewnie wywalczyli awans do półfinałów PlusLigi, a teraz przed zespołem z Rzeszowa zdecydowanie trudniejsze zadanie. W II rundzie play-off Ligi Mistrzów Asseco Resovia zmierzy się z Lokomotiwem Nowosybirsk, a stawką dwumeczu jest awans do Final Four w Berlinie.

- Rywale są na pewno mocni, ale jeśli wziąć pod uwagę potencjał czołowych drużyn Superligi, które rywalizują w tym sezonie w Lidze Mistrzów, to wydaje się, że Lokomotiw jest drużyną bardziej w naszym zasięgu i nie aż tak mocną, jak Biełgorod czy Kazań – opisuje Marko Ivović, serbski przyjmujący Asseco Resovii. - Mimo wszystko to bardzo silny rywal, który ma w swoim składzie świetnych graczy. Liczę jednak na to, że znajdziemy jakiś sposób, żeby przeciwstawić się tej drużynie i wywalczyć awans do Final Four. Oni na pewno też będą są bardzo zmobilizowani i chcą pojechać na turniej finałowy do Berlina. Wiemy, jak duży potencjał mają najlepsze zespoły rosyjskie, do których zalicza się także Lokomotiw. W tym pierwszym spotkaniu wyjazdowym musimy dodatkowo stawić czoła trudnym warunkom związanym z długą podróżą i zmianą strefy czasowej. Dobrze byłoby tam wywalczyć jakieś punkty i znaleźć się w korzystnej sytuacji przed rewanżem w Rzeszowie. Myślę, że wynik jest sprawą otwartą. Jeśli zagramy tam na sto procent naszych możliwości, to będziemy w stanie coś ugrać, może wygrać dwa sety, a może nawet mecz. Mam nadzieję, że zagramy dobrze jako drużyna i to będzie naszą siłą, a dobry zespół poznaje się przede wszystkim po tym, jak reaguje w trudnych momentach. Najważniejsze, żebyśmy dali z siebie wszystko i zagrali na wysokim poziomie. Jeśli mimo naszej dobrej postawy Lokomotiw wygra nie pozostanie nam nic innego, jak pogratulować rywalom zwycięstwa i powalczyć o odwrócenie sytuacji w meczu u siebie – stwierdza Serb.

Powrót do listy