Marko Ivović: powoli wracamy do lepszej gry
Wicemistrzowie Polski przegrali trzeci mecz z rzędu. Tym razem w pojedynku z beniaminkiem z Lubina, pojedynku, który miał być przełamaniem. To jednak nie przyszło, ale w Asseco Resovii widzą symptomy poprawy.
- To jest duży pozytyw, że zdołaliśmy doprowadzić do piątego seta będąc już w trudnej sytuacji – mówi Marko Ivović, przyjmujący Asseco Resovii. - W tym meczu wyglądaliśmy już bardziej jak drużyna. Mam nadzieję, że to jest pozytywny sygnał. Mieliśmy w tym spotkaniu fragmenty dobrej gry. Oczywiście jesteśmy rozczarowani, że nie wygraliśmy, ale z optymizmem patrzymy w przyszłość. Myślę, że teraz powinniśmy szukać jak najwięcej pozytywów zamiast dołować się i mówić tylko o problemach. Powoli wracamy do lepszej gry i mam nadzieję, że z każdym meczem będziemy się rozkręcać – mówi Ivović, który z pojedynku z Cuprum Lubin dał dobra zmianę (zdobył 16 punktów przy 54 proc. skuteczności ataku).
- Cieszę się, że mogłem pomóc – mówi serbski przyjmujący wicemistrzów Polski. - Zawsze daję z siebie maksimum. Mamy tak szeroki skład, że ciężko jest mi się przebić do podstawowej szóstki, ale kiedy już dostaję szansę, to staram się ją jak najlepiej wykorzystać i czerpać radość z gry. Zależy mi na tym, żeby pokazać się z dobrej strony. Wiadomo, że chciałbym jak najwięcej grać, ale najważniejsze, żeby nasza drużyna osiągała jak najlepsze wyniki.