Matej Cernic: skupić siły na PlusLidze
Po porażce w półfinale Pucharu CEV siatkarzom Asseco Resovii pozostały już teraz tylko walka o mistrzostwo Polski. - Chcemy walczyć o złote medale i to nam już tylko pozostało, ale najpierw musimy przejść przez półfinał, bo do tej pory przegraliśmy dwa ważne półfinały – w Pucharze Polski i w Pucharze CEV – mówi przyjmujący zespołu z Rzeszowa Matej Cernic.
- Mamy nadzieję, że ten trzeci półfinał będzie dla nas w końcu zwycięski – mówi Matej Cernic. - Teraz skupimy już wszystkie swoje siły na PlusLidze oczekując, że po niepowiedzeniu w półfinałach pucharu Polski i Pucharu CEV, to będą dla nas najbardziej udane rozgrywki w tym sezonie.
PlusLiga: - Czego zabrakło Asseco Resovii w półfinale Pucharu CEV do pokonania Sisleya Treviso?
Matej Cernic: - Moim zdaniem rewanżowe spotkanie w Belluno było równie zacięte jak pierwszy mecz w Rzeszowie. Oba zespoły zagrały na maksimum możliwości i mecze stały na bardzo wysokim poziomie. Podobnie jak w środę, o naszej porażce zadecydowały proste błędy popełniane w bardzo ważnych momentach. Przez to sami skomplikowaliśmy sobie sytuację, a Sisley miał dużo łatwiejsze zadanie. Mimo wszystko, daliśmy się im we znaki i zmusiliśmy ich do dużego wysiłku w tych dwóch spotkaniach. Szkoda, że przegraliśmy pierwsze spotkanie w Rzeszowie, w którym mieliśmy zwycięstwo na wyciągnięcie ręki i sami zmarnowaliśmy swoją szansę. Wiadomo, że przy wygranej w pierwszym meczu bylibyśmy w lepszej sytuacji.
- W pojedynku rewanżowym, podobnie jak w Rzeszowie, mieliście dużą szansę na wygranie drugiego seta. Prowadziliście 1-0 i 14-10 w II partii gdy nagle wasza konsekwentna gra zupełnie stanęła…
- Nie tylko w drugim secie, ale przez całe spotkanie mieliśmy okazję do zdobywania punktów, których nie wykorzystaliśmy, i to w ważnych momentach. Natomiast takie sytuacje, jak ta, która miała miejsce w drugiej partii, kiedy mieliśmy już pięciopunktową przewagę, ale ją roztrwoniliśmy, często zdarzają się w siatkówce. Piłka jest okrągła i nie jest łatwo utrzymać przewagę do samego końca. W siatkówce wszystko może się zdarzyć nawet w takich momentach. Niezależnie od tego, mieliśmy w tych meczu wiele innych sytuacji, które mogliśmy wykorzystać na naszą korzyść, ale praktycznie wszystkie zmarnowaliśmy przez naprawdę głupie błędy.
Powrót do listy