Mateusz Bieniek: jeszcze dużo pracy przede mną
Mateusz Bieniek ma za sobą grę w Lidze Europejskiej. Teraz środkowy Effectora Kielce czeka na start PlusLigi.
- Liga Europejska za Tobą. Zajęliście przedostatnie miejsce w grupie, ale czy wynik to nie była sprawa drugorzędna?
Mateusz Bieniek: Mieliśmy bardzo mało czasu na przygotowania do rozgrywek Ligi Europejskiej i myślę, że to głównie z tego powodu traciliśmy punkty z przeciwnikami,którzy byli w naszym zasięgu. Naszym celem był awans. Niewiele zabrakło,ale myślę, że możemy być zadowoleni przede wszystkim z postępu jaki zrobiliśmy przez te półtora miesiąca wspólnych treningów.
- Jak Ci się współpracowało z trenerem Asseco Resovii Rzeszów, Andrzejem Kowalem? Z czego był zadowolony, a za co Cię ganił?
- Współpraca układała się bardzo dobrze. Cieszę się, że trener dał mi szansę i miałem okazję pograć w Lidze Europejskiej. Chyba za zagrywkę dostawałem najwięcej ciepłych słów. A ganił myślę, że za mój blok.
- Dlaczego za blok? Przecież podobnie jak Kuba Wachnik zdobyłeś w tym elemencie 11 punktów, co było najlepszym wynikiem w naszej kadrze.
- Myślę, że mogłem mieć ciut więcej udanych bloków. Mam taki zły nawyk, że często wybieram sobie opcję gdzie poleci piłka nawet jak jestem wstanie zdążyć i za to mi się obrywało.
- Zagrałeś sześć spotkań w koszulce reprezentacji. Jesteś zadowolony ze swojej gry?
- Wiadomo,że były lepsze i gorsze momenty, ale jestem bardzo zadowolony przede wszystkim z mojego czasu na boisku. Ominęły mnie tylko mecze z Czarnogórą, ponieważ przed tymi spotkaniami miałem grypę żołądkową.
- Zostałeś wyróżniony przez ekspertów jako jeden z tych młodych siatkarzy, którzy w Lidze Europejskiej pokazali się z jak najlepszej strony.
- Mogę tylko podziękować za pochlebne opinie i zasuwać na treningach jeszcze bardziej niż do tej pory. Myślę, że cały nasz zespół zaprezentował się bardzo fajnie. Tak jak mówiłem, jesteśmy młodym zespołem i gramy w kratkę, raz możemy zagrać mecz życia, a z kolei innym razem dać totalną plamę.
- W kadrze rywalizowałeś z Dawidem Dryją, Piotrem Hainem i Janem Nowakowskim. W dorosłej reprezentacji mamy świetnie dysponowanych Nowakowskiego, Wronę i Kłosa. Środkowi to chyba jedna z najlepiej obsadzonych pozycji w Polsce. Czy z czegoś to wynika?
- Cieszyłem się, że mogłem rywalizować z Dawidem, Piotrkiem i Jankiem. Rywalizacja dla każdego jest dobra, ponieważ trzeba dać z siebie 100%. Rzeczywiście na tej pozycji w Polsce jest ogromna konkurencja. Każdy musi dawać z siebie jak najwięcej i to jest powód, że mamy tylu świetnych środkowych.
- Wiemy już, że w przyszłym sezonie w Effectorze zabraknie Łukasza Polańskiego i Dawida Dryji. Czy to oznacza, że teraz to Ty będziesz podstawowym środkowym naszego zespołu?
- Szkoda, że chłopaki odchodzą bo jednak przez ten sezon sporo się od nich nauczyłem. A co do przyszłego sezonu chciałbym jak najwięcej grać i mam nadzieję, że dzięki temu Effector będzie miał ze mnie pożytek.
- Przez zgrupowanie kadry dopiero od niedawna masz zasłużony urlop. Planujesz jakiś wyjazd przed rozpoczęciem treningów?
- Chyba zostanę w domu. Poleniuchuję jeszcze przez tydzień, a później już zacznę biegać i chodzić na siłownię.