Mateusz Bieniek: stać nas na powtórzenie wyniku
- Chciałbym pomóc drużynie w realizacji tego celu jakim jest gra w play-offach. Mam nadzieję, że będę dostawał jak najwięcej szans do gry w pierwszym zespole. A poza tym chciałbym jeszcze zdobyć medal z drużyną Młodej Ligi - wyznaje w rozmowie z naszym portalem Mateusz Bieniek, środkowy Effectora Kielce. W sobotę zespół ten zagra w Warszawie z AZS PW w pierwszej kolejce PlusLigi.
Plusliga: W sezonie 2013/14 będziesz bronił barw Effectora Kielce. Jak odnajdujesz się w nowym klubie i mieście?
Mateusz Bieniek: Jestem już w Kielcach drugi miesiąc i naprawdę bardzo podoba mi się miasto i klub. Nie mam żadnych powodów do narzekań.
- Po ukończeniu NLO SMS PZPS Spała podpisałeś kontrakt z kielecką drużyną. To była jedyna oferta jaką otrzymałeś?
- Może nie jedyna, ale najbardziej konkretna. Effector Kielce był najbardziej zdeterminowany, aby mnie pozyskać. To w dużej mierze zadecydowało o moim przyjściu do Kielc. Poza tym przychodziłem do Kielc wspólnie z kolegą z SMS-u - Nikodemem Wolańskim, więc to w znacznym stopniu ułatwiło mi decyzję. Jestem bardzo zadowolony, że tutaj jestem.
- Jak oceniasz cały okres przygotowawczy?
- Na początku było ciężko jak w każdym okresie przygotowawczym, ale teraz widać, że ciężka praca daje efekty.
- Wielu młodych zawodników, którzy zaczynają grać w PlusLidze dostrzegają spore różnice między rozgrywkami juniorskimi, a seniorskimi. Odczułeś te różnice?
- Oczywiście, że widać te różnice bo to ogromny przeskok. Jednak każdy musi to kiedyś przejść i trzeba się do tego przyzwyczaić.
- Na co stać drużynę Effectora Kielce w nowym sezonie ligowym?
- Chcemy grać w play-offach! Jesteśmy młodym zespołem, ale stać nas na powtórzenie wyniku z poprzedniego sezonu.
- Rozumiem, że trener Dariusz Daszkiewicz właśnie za cel postawił wam grę w play-offach?
- Od trenera nie dostaliśmy konkretnego celu, ale tak jak już mówiłem sami sobie powiedzieliśmy, że play-offy są w naszym zasięgu.
- A Ty jaki cel postawiłeś sobie do zrealizowania?
- Chciałbym pomóc drużynie w realizacji tego celu jakim jest gra w play-offach. Mam nadzieję, że będę dostawał jak najwięcej szans do gry w pierwszym zespole. A poza tym chciałbym jeszcze zdobyć medal z drużyną Młodej Ligi.
- Pierwszą szansę na grę w pierwszym zespole będziesz miał w sobotę 12 października. Effector Kielce zmierzy się z AZS-em Politechniką Warszawską. Odczuwacie już emocje związane ze startem rozgrywek?
- Emocje są jak to przed każdym rozpoczęciem ligi. Drużyna z Warszawy to bardzo mocny przeciwnik i będziemy musieli zagrać naszą najlepszą siatkówkę, żeby z nimi wygrać. Mogę obiecać, że na pewno będziemy walczyć o każdą piłkę.