Mateusz Bieniek: wróciliśmy już do ligowej rzeczywistości
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Chemik Bydgoszcz 3:0 w meczu inaugurującym 3. kolejkę PlusLigi. - To był mecz bez historii. Od początku do końca kontrolowaliśmy grę. Emocje po mistrzostwach świata już opadły. Minął prawie miesiąc od zakończenia turnieju. Cieszymy się tym sukcesem, ale wróciliśmy już do ligowej rzeczywistości - powiedział Mateusz Bieniek, środkowy wicemistrza Polski i aktualny mistrz świata.
W piątek kędzierzynianie po raz pierwszy w sezonie 2018/19 rozegrali mecz rozgrywek Ligi Mistrzów Świata przed własną publicznością. Podopieczni Andrei Gardiniego dominowali na parkiecie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Nie dając rywalom najmniejszych szans na nawiązanie równorzędnej walki.
- To był mecz bez historii. Od początku do końca kontrolowaliśmy grę. Taka nasza gra bardzi cieszy. Chemik Bydgoszcz pokazał we wcześniejszych kolejkach, że potrafi urywać punkty mocniejszym zespołom - powiedział Mateusz Bieniek, środkowy ZAKSY.
I dodał - Od początku byliśmy skupieni i w piątek nie pozwoliliśmy sobie urwać punktów.
Teraz wicemistrzowie Polski mają trzy dni wolnego na odpoczynek oraz niemal tydzień czasu na przygotowanie do niedzielnego meczu z Treflem Gdańsk, które zostanie rozegrane 28 października w Kędzierzynie-Koźlu o godzinie 17.30.
- Mamy teraz tydzień czasu, żeby przygotować się do meczu z Treflem Gdańsk. Dostaliśmy prawie trzy dni wolnego na odpoczynek i zresetowanie głowy. W niedzielę czekać nas będzie ciężki mecz, bo z gdańską drużyną, ale jesteśmy dobrej myśli - podkreślił środkowy.
Blisko trzy tygodnie temu Mateusz Bieniek wspólnie z reprezentacją Polski wywalczył tytuł mistrza świata w Turynie, pokonując w finale Brazylię 3:0. Jak wyznaje mistrz świata, emocje po tym turnieju już opadły.
- Emocje po mistrzostwach świata już opadły. Minął prawie miesiąc od zakończenia turnieju. Cieszymy się tym sukcesem, ale wróciliśmy już do ligowej rzeczywistości - zakończył Bieniek.
Powiązane informacje
POWIĄZANE WIADOMOŚCI
