Mateusz Czunkiewicz: Nie mogliśmy temu podołać
W meczu dziewiątej kolejki PlusLigi, wicemistrzowie Polski okazali się zbyt mocni dla bydgoszczan. - Przez dwa ostatnie przegrane mecze rzeszowianie się specjalnie zmotywowali i ich gra wyglądała naprawdę dobrze – powiedział libero, Mateusz Czunkiewicz.
Gospodarze starali się stawiać opór, szczególnie w pierwszym secie. Dzięki zagrywkom Kacpra Bobrowskiego udało się odrobić straty, jednakże w końcówce to ekipa z Podkarpacia okazała się lepsza. W drugiej partii bydgoszczanie nie mieli większych szans, przegrywając ją do 18. Trzeci set, także pomimo walki gospodarzy, nie rozstrzygnął się na naszą korzyść i ostatecznie Łuczniczka Bydgoszcz przegrała na własnym parkiecie 0:3.
- Przez dwa ostatnie przegrane mecze rzeszowianie się specjalnie zmotywowali i ich gra wyglądała naprawdę dobrze. Nie mogliśmy temu podołać – tłumaczy przegraną libero bydgoskiej drużyny, Mateusz Czunkiewicz. Ekipę z Rzeszowa do zwycięstwa poprowadził nowy nabytek zespołu, powracający po kontuzji nogi, Kanadyjczyk Gavin Schmitt, który został najlepszym zawodnikiem meczu.
Podopieczni trenera Makowskiego nie składają broni, tylko motywują się na kolejne spotkanie, bowiem, w następnej kolejce podejmą na wyjeździe Espadon Szczecin, który po raz pierwszy pojawia się w tegorocznych rozgrywkach Plus Ligi. - Nie jesteśmy faworytami w tym meczu. Na pewno będziemy chcieli wygrać, bo jest to akurat przeciwnik na naszym poziomie. Nie jest to łatwy teren, ale mamy nadzieję, że wywieziemy stamtąd trzy punkty – podsumowuje zawodnik Łuczniczki Bydgoszcz.
Teoretycznie zespół ze Szczecina, jest najsłabszą drużyną rozgrywek, posiadają na swoim koncie zaledwie trzy punkty. Jednakże ligowy parkiet nie raz pokazał, że nie można lekceważyć żadnego przeciwnika. O tym, czy podopiecznym trenera Piotra Makowskiego uda się wywalczyć upragnione trzy punkty, przekonamy się w niedzielę, 27 listopada o godz. 20:00
Powrót do listy