Mateusz Zawalski: to inna forma siatkówki
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała z BBTS Bielsko-Biała 0:2 w pierwszym meczu PreZero Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki. - Niestety ponieśliśmy porażkę. Jednak po pierwszym spotkaniu już wiemy, z czym się to przysłowiowe je i jak to wygląda. W kolejnych meczach będziemy walczyć o kolejne dwa zwycięstwo - powiedział Mateusz Zawalski, środkowy kędzierzynian.
PLUSLIGA.PL: Jak wrażenia po pierwszym meczu PreZero Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki?
MATEUSZ ZAWALSKI: Niestety przegraliśmy. Jednak po pierwszym spotkaniu już wiemy, z czym się to przysłowiowe je i jak to wygląda. W kolejnych meczach będziemy walczyć o kolejne dwa zwycięstwa.
Jak ocenia pan formułę rozgrywania PreZero Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki?
MATEUSZ ZAWALSKI: Na pewno jest to inna forma siatkówki, jaką znamy. Ani nie jest to siatkówka halowa, ani plażowa. Można powiedzieć, że tutaj mamy to wszystko zmiksowane. Tak jak powiedziałem, będziemy walczyć w kolejnych spotkaniach.
Po dwóch sezonach spędzonych w pierwszoligowym Krispolu Września przeniósł się pan do Kędzierzyna-Koźla. Jak odnajduje się pan w nowym klubie?
MATEUSZ ZAWALSKI: W Kędzierzynie-Koźlu czuję się bardzo dobrze. Klub jest bardzo profesjonalny. Chłopaki są bardzo przyjaźni i w zespole panuje bardzo fajna atmosfera. Mieliśmy już możliwość spotkać się wszyscy razem na wspólnym treningu.
Przez najbliższy rok będzie miał pan możliwość trenować pod okiem bardzo dobrego trenera - Nikoli Grbicia. Jak przebiega współpraca z szkoleniowcem?
MATEUSZ ZAWALSKI: Trener zrobił na mnie super wrażenie. Na razie wszystko odbywa się bardzo spokojnie. Jednocześnie daje nam bardzo dużo wskazówek. Treningi są bardzo wymagające. Trzeba dawać z siebie wszystko. Jestem pewien, że efekty naszej pracy przyjdą dość szybko.
Dostrzega pan różnice pomiędzy treningami we Wrześni, a tymi w Kędzierzynie-Koźlu? To w końcu dwie różne klasy rozgrywkowe.
MATEUSZ ZAWALSKI: Różnica jest dostarzegalna, ale tak jak pani sama powiedziała, to są jednak dwie różne klasy rozgrywkowe. Absolutnie niczego nie ujmuję 1. Lidze. Jednak to naturalne, że treningi są inaczej prowadzone. ZAKSA to drużyna mistrza Polski, która w swoich szeregach ma świetnych zawodników - m.in. mistrzów świata. Treningi stoją na bardzo wysokim poziomie sportowym. Cieszę się, że mogę z nimi wspólnie pracować.