Matthew Anderson: pomógł wam powrót Kurka
Stany Zjednoczone w piątek po wyrównanym spotkaniu przegrały z Polską 2:3 w przedostatnim meczu fazy grupowej Ligi Światowej. Oba zespoły mają już zapewniony awans do Final Six, który w tym roku odbędzie się w Rio de Janerio. - Byliśmy przygotowani na ciężki mecz - powiedział Matthew Anderson, przyjmujący USA.
Amerykanie już przed ostatnią kolejką fazy interkontynentalnej I Dywizji Ligi Światowej zapewnili sobie awans do Final Six, które odbędzie się w Rio de Janerio. W piątek USA po bardzo zaciętym i wyrównanym spotkaniu ulegała Polsce 2:3. Biało-czerwoni, dzięki zwycięstwu za dwa punkty także zapewnili sobie awans do turnieju finałowego.
– Byliśmy przygotowani na ciężki mecz i taki też on był. Spotkanie rozpoczęliśmy od naprawdę dobrej gry w każdym elemencie. Zrealizowaliśmy wszystkie założenia w tym fragmencie gry – powiedział lider reprezentacji USA Matthew Anderson i dodał: – W kolejnej partii Polacy zaczęli dużo mocniej zagrywać przez co mieliśmy problemy w przyjęciu. Utrzymanie dobrego poziomu gry nie było już tak proste. Od trzeciego seta toczyliśmy wyrównaną walkę. Jednak w decydujących momentach piątego seta to Polacy wyszli na prowadzenie i wygrali spotkanie 3:2.
W opinii amerykańskiego przyjmującego powrót do zespołu Bartosza Kurka w znaczący sposób wpłynął na postawę i poziom gry reprezentacji Polski.
– Myślę, że powrót do gry Bartosza Kurka przyczynił się do poprawy gry polskiej drużyny. Bartek to zawodnik, który zawsze grał na wysokim poziomie, więc granie przeciwko niemu jest bardzo trudne – przyznał Anderson.
Drużyna ze Stanów Zjednoczonych po przylocie do Polski nie miała żadnych problemów, żeby dobrze poczuć się w Tauron Arenie Kraków, bowiem w czasie polskich mistrzostw świata to właśnie w Krakowie rozgrywała mecze fazy grupowej.
– Muszę przyznać, że zawsze jest miło wrócić do Krakowa. W czasie meczów mistrzostw świata rzeczywiście czuliśmy się tutaj bardzo dobrze. Zagraliśmy w tym miejscu kilka dobrych spotkań. Kraków to naprawdę piękne miasto – podkreślił reprezentant USA.
W sobotę Polska i Stany Zjednoczone rozegrają ostatni mecz fazy grupowej Ligi Światowej. Stawką spotkania będzie pierwsze miejsce w grupie B. Początek spotkania o godzinie 20.25.