ME mężczyzn - półfinał: Serbia - Francja 2:3. Serbowie zagrają o złoty medal
Serbia pokonała Francję 3:2 (23:25, 25:23, 25:21, 17:25, 15:7) w drugim półfinale CEV Mistrzostw Europy w piłce siatkowej mężczyzn. Spotkanie było niezwykle emocjonujące i stało na bardzo wysokim poziomie sportowym. Obie drużyny walczyły zacięcie o awans do niedzielnego finału. Ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili Serbowie, którzy zagrają o złoty medal ze Słowenią. Francuzi natomiast już w sobotę powalczą o brązowy krążek z Polakami. Początek tego meczu o godzinie 18.00.
- W tej chwili wszyscy wiedzą, że Francja gra dobrą siatkówkę. Jeśli mówimy o sytuacji przed mistrzostwami Europy, być może zespół francuski miał pewne problemy. Dużą zaletą jest gra w domu, ale wierzę w naszych graczy, wierzę w jakość naszej gry - mówił Slobodan Kovac przed półfinałowym meczem.
Z kolei Laurent Tillie jeszcze przed pierwszym gwizdkiem zapowiadał, że drużyny czeka bardzo długa potyczka, której stawką jest awans do finału.
- Myślę, że graliśmy dobrze, koncentrujemy się na tym, co chcemy robić na boisku. Mieliśmy też trochę szczęścia, ale nie ma znaczenia, czy wygraliśmy 3:0, czy 3:2. Dziś będzie inaczej. Jesteśmy gotowi na długi, długi, długi mecz - wyznał szkoleniowiec Trójkolorowych.
Śmiało można powiedzieć, że słowa Laurenta Tillie były wręcz prorocze. Zespoły w piątkowy wieczór rozegrały pięć setów. Kibice, którzy do ostatniego miejsca wypełnili obiekt sportowy AccorHotels Arena w Paryżu mogli być ustatysfakcjonowani poziomem sportowym. Efektowne ataki i jeszcze bardziej spektakularne obrony, a przy tym niewielka ilość błędów własnych sprawiała, że wszyscy życzyliby sobie takich meczów - zarówno o brązowy, jak i złoty medal.
W tym półfinałowym meczu szala zwycięstwa przechalała się to na stronę gospodarzy EuroVolley, a chwilę później gości. Francuzów należało pochwalić za świetną postawę w czwartym secie. Przegrywali już w meczu 1:2, ale nie poddali się i w tej odsłonie meczu udowodnili, że nie mają zamiaru poddać się bez walki. Tie-break z kolei to popisowa gra Serbów w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Już na początku objęli prowadzenie 6:0 i 8:2. Wypracowanej przewagi nie dali sobie wyrwać z rąk i wygrali pewnie do 7, meldując się tym samym w niedzielnym finale.
W drużynie Francji najwięcej punktów, bo aż 29 zdobył Earvin Ngapeth. Natomiast w zespole Serbii najczęściej punktował Aleksander Atanasijević - 27 punktów.
Już w sobotę zostanie rozegrany mecz o trzecie miejsce CEV Mistrzostw Europy w piłce siatkowej mężczyzn. Po przeciwnych stronach siatki stanie Francja oraz Polska. Początek spotkania o godzinie 18.00.
W niedzielę z kolei o złoty medal powalczą reprezentancje Serbii i Słowenii. To spotkania zaplanowano na godzinę 17.30.
Statystyki meczu: https://www.cev.eu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=36905