ME papierkıem lakmusowym dla Rosjı
Po zwycięstwie w Lidze Światowej w Polsce reprezentacja Rosji jest wymieniana w gronie faworytów wrześniowych mistrzostw Europy, które rozegrane zostaną na parkietach Austrii i Czech. Rozgrywający Sbornej, który dał znakomitą zmianę w finałowym meczu z Brazylią mówi, że kontynentalny czempionat będzie papierkiem lakmusowym dla drużyny jego kraju.
- Na pewno żadna woda sodowa nie uderzyła nam do głowy. Radość minęła jakąś godzinę po ostatniej piłce. W szatni podziękowaliśmy sobie za dobrą grę. Na pewno żadnego myślenia w rodzaju, że zrobiliśmy wielką rzecz u nas nie było. Liga Światowa jest dużą imprezą, ale na pewno są bardziej poważne, ot choćby tegoroczne mistrzostwa Europy – powiedział rozgrywający reprezentacji Rosji Aleksander But’ko.
Aleksander But’ko podkreślił, że część fachowców uważa, że Rosja wygrała LŚ 2011 przypadkowo. – Teraz trzeba nam pokazać, że zajęliśmy pierwsze miejsce zasłużenie, że stać nas na regularne odnoszenie zwycięstw – powiedział.
Rosyjski rozgrywający podkreślił, że jeżeli chodzi o warunki i przygotowanie fizyczne to „on i jego koledzy są w stanie pokazać miejsce w szeregu każdemu rywalowi.” – Jest natomiast kwestia techniki i taktyki. Proszę mi wierzyć pracy jest bardzo dużo. Dotyczy to przede wszystkim nas rozgrywających i przyjmujących. W drużynie jest sporo młodych zawodników. Gdy wychodzą na boisko ich oczy płoną, tak chcą walczyć. Nie zawsze jednak wszystko wychodzi. Dlatego też obecnie najważniejszym jest, żeby drużyna nabrała pewności siebie, uwierzyła w swoje siły – powiedział Aleksander But’ko. O grze w Londynie w 2012 roku reprezentant Rosji nie chciał się wypowiadać. – Na razie trzeba wywalczyć awans. Turniej olimpijski jest jeszcze daleko – mówi.
Aleksander But’ko i jego koledzy odpoczywał krótko. – Po Lidze Światowej dali nam 12 dni wolnego. Od razu z żoną wyskoczyliśmy do Turcji. Najpierw jednak było sympatyczne powitanie na lotnisku Szeremietiewo. Było sporo kibiców i dziennikarzy – zakończył Aleksander Bu’tko.