ME U22: Polska - Austria 3:0. Biało-czerwoni w półfinale!
Polska pokonała Austrię 3:0 (25:19, 28:26, 25:17) w trzecim meczu fazy grupowej mistrzostw Europy U22 Mężczyzn, które we wtorek rozpoczęły się w Arenie Jaskółka w Tarnowie. Biało-Czerwoni zajęli drugą lokatę w grupie, która zapewniła im awans do półfinału europejskiego czempionatu, w którym zmierzy się z Włochami. Partnerem turnieju jest Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego.
– Absolutnie nie lekceważmy Austrii. Podejdziemy do tego meczu mocno skoncentrowani. Damy z siebie sto procent. Mamy nadzieję, że to wystarczy, żeby pokonać Austriaków – powiedział Adrian Markiewicz, środkowy polskiej drużyny.
Należy odnotować, że Austria poniosła już dwie porażki podczas turnieju w Tarnowie i nie mają już szans na awans do czwórki. Dla austraickiego atakującego Michaela Czerwińskiego to czwartkowe starcie będzie wyjątkowe, bowiem ma polskie korzenie.
– Naprawdę cieszę się, że mogę zagrać w Polsce. Czuję się tutaj trochę jak w domu i mam nadzieję, że może ktoś mnie dostrzeże. Spotkanie przeciwko Polsce będzie wyjątkowe. Obiecuję, że będziemy walczyć i próbować z całych sił pokazać naszą najlepszą siatkówkę – dodał Czerwiński.
Pierwszą partię spotkania bardzo dobrze rozpoczęli Biało-Czerwoni. Mocno zagrywali, m.in. Jakub Kraut 6:3 oraz utrzymywali dobrą skuteczność w pierwszej akcji 13:10. Austriacy starali się dotrzymać kroku rywalom. W połowie premierowej odsłony meczu udało się im zmniejszyć dystans do jednego oczka 16:17. W końcówce serią dobrych zagrywek popisał się Karol Urbanowicz 23:18. Zespół gości miał bardzo duże problemy w przyjęciu. W ostatniej akcji tego seta Adrian Markiewicz popisał się szczelnym blokiem 25:19. Polska drużyna wygrywając tego jednego seta zapewniła sobie już drugą lokatę w grupie II mistrzostw Europy U22 Mężczyzn.
Seta numer dwa od punktowego ataku otworzł Dawid Dulski 1:0. W kolejnych akcjach podpieczni Daniela Plińskiego zagrywali bardzo taktycznie i sprawiali przeciwnikom swoją dobrą grą wiele trudności 8:3. Siatkarze z Austrii walczyli i zniwelowali różnicę do punktu 11:12 i 14:15. W połowie tej partii nasz zespół zaczął popełniać proste błędy, które wykorzystali rywale 15:15. Do końca toczyła się dość równa gra 21:21. Ostatecznie nerwową grę na przewagi na swoją stronę rozstrzynęła polska drużyna 28:26. Najpierw w polu serwisowym pomylił się Jakob Krassnig, a chwilę później asa serwisowego na stronę rywali posłał Karol Urbanowicz.
Trener reprezentacji Polski w trzecim secie dokonał kilku zmian w składzie. Na pozycji atakującego pojawił się Bartosz Gomułka, a na przyjęciu Antoni Kwasigroch. Polska drużyna dzięki bardzo dobrej dyspozycji w polu serwisowym Gierżota szybko wyszła na prowadzenie 7:3. Biało-Czerwoni bardzo pewnie czuli się w każdym elemencie i nie zwalniali ręki 13:7. Podopieczni Markusa Hirczy nie potrafiliznaleźć żadnego sposobu, żeby zatrzymać rywali 11:17. Reprezentacja Polski niesiona dopingiem kibiców trzeciego seta wygrała we wspaniałym stylu do 17. Wygraną asem serwisowym przypieczętował Piotr Szlęzak.
Polska: Jakub Kraut, Dawid Pawlun, Michał Gierżot, Adrian Markiewicz, Dawid Dulski, Karol Urbanowicz, Dawid Pruszkowski (L) oraz Maciej Nowowsiak (L) oraz Bartosz Gomułka, Bartosz Sławiński, Antoni Kwasigroch, Konrad Jankowski
Austria: Ernst Kurt Nusterer, Jakob Krassnig, Adonis Alagic, Lukas Glatz, Sebastian Sablatnig, Michael Czerwiński, Julian Zehner (L) oraz Maximiliam Bruchmann, Benedikt Sablatnig, Matthias Glatz, Stefan Mulleder
Warto pamiętać, że pierwszym kryterium kolejności w grupie jest liczba zwycięstw, a dopiero kolejnym liczba punktów. Następne w kolejności będzie stosunek setów wygranych do przegranych. czwartym kryterium będą małe punkty, a na samym końcu wynik bezpośredniego spotkania.