Mecz doskonale znających się rywali
W piątek rozegrane zostaną dwa mecze 21. kolejki PlusLigi. W jednym z nich spotkają się siatkarze Cerrad Czarnych Radom i BBTSu Bielsko-Biała. Zawodnicy trenera Roberta Prygla z pewnością będą chcieli zrewanżować się zespołowi z Podbeskidzia za porażkę w pierwszej rundzie rozgrywek.
Zespoły z Bielska i Radomia znają się doskonale. Oba są bowiem beniaminkami tegorocznych rozgrywek siatkarskiej elity. W ubiegłym sezonie w ramach rozgrywek pierwszoligowych spotykały się ze sobą pięciokrotnie. Wówczas cztery raz lepsi okazywali się "Wojskowi". W spotkaniu obecnego sezonu szczęście dopisało jednak zawodnikom z Bielska, którzy po pięciosetowej batalii pokonali we własnej hali zespół Roberta Prygla 3:2. Jak podkreślali wówczas zgodnie kapitanowie i trenerzy obu zespołów - było to dziwne spotkanie. Nie na co dzień zdarza się bowiem, aby zespół przegrywający w tie-breaku 0:6 wygrywał ostatecznie cały mecz, a takiej sztuki dokonali 7 grudnia zawodnicy BBTSu. Wygrana nad Czarnymi była dla bielszczan jednym z nielicznych pozytywnych akcentów tego sezonu. Aktualnie, po osiemnastu rozegranych spotkaniach zespół ten plasuje się na ostatnim miejscu w tabeli, legitymując się zaledwie 10. punktami na swoim koncie (3 wygrane mecze). W związku ze słabymi wynikami z pracą w BBTSie pożegnał się szkoleniowiec Janusz Bułkowski, którego miejsce zajął były trener reprezentacji Polski, związany z bielską siatkówką 71-letni Wiktor Krebok. W pierwszym meczu pod wodzą nowego szkoleniowca BBTS nie sprawił jednak większych problemów Skrze Bełchatów, która na wyjeździe zwyciężyła bez straty seta.
Wojskowi do piątkowego spotkania przystąpią podwójnie zmobilizowani. Jednym z faktów, za który będą chcieli się zrewanżować Radomianie jest wspomniana wyżej porażka w meczu 11. kolejki. Drugim aspektem, który wspomaga motywację Cerrad Czarnych jest ubiegłotygodniowa porażka we własnej hali z sąsiadem z ligowej tabeli - AZSem Olsztyn. WKS, pomimo równorzędnie toczonej rywalizacji uległ gościom z Warmii 0:3, przez co traci w ligowym zestawieniu do swoich rywali już pięć punktów. Aby ostatecznie potwierdzić awans do play off potrzebna będzie więc pewna wygrana w walentynkowy piątek, zwłaszcza, że po jutrzejszym spotkaniu pozostaną radomianom już tylko trzy, piekielnie trudne mecze, w których rywalami będą kolejno: aktualny półfinalista Ligi Mistrzów (Jastrzębski Węgiel), wicemistrz (ZAKSA) i mistrz Polski (Asseco Resovia). Pozytywnym akcentem przygotowań do jutrzejszego meczu jest fakt, że do dyspozycji szkoleniowca radomian powinni już być Jozef Piovarci i Adam Kamiński, którzy ostatnio pauzowali ze względu na urazy.
Początek spotkania w walentynkowy piątek o godzinie 18:00. Spotkanie poprowadzą Panowie: Maciej Kolendowski i Mariusz Gadzina. Bilety w kasach hali MOSiRu do nabycia już od godziny 16:00.