Mecz o 5. miejsce: Jastrzębski Węgiel - Asseco Resovia Rzeszów 3:2
W batalii o miejsca 5-6 spotkały się drużyny, które przed startem sezonu miały znacznie wyższe aspiracje - Jastrzębski Węgiel i Asseco Resovia Rzeszów. W pierwszej odsłonie rywalizacji do dwóch zwycięstw lepsi byli jastrzębianie, którzy wygrali 3:2 (16:25, 21:25, 25:16, 25:18, 15:10). Nagroda MVP trafiła w ręce Jasona DeRocco. Mecz numer 2 zaplanowano na 28. kwietnia w Rzeszowie, a ewentualne trzecie spotkanie na 29. kwietnia.
Obydwa zespoły mocno walczyły o awans do półfinału. Jastrzębianie oddali go dopiero w trzecim meczu, w tie breaku granym na przewagi, rzeszowianie w trzecim i czwartym secie ostatniego pojedynku również ustąpili dopiero na przewagi. Po tak ciężkich i dość dramatycznie przegranych bojach o najlepszą czwórkę można było się zastanawiać, czy zespołom wystarczy motywacji, by stoczyć równie zacięte pojedynki w konfrontacji wyłącznie o honor.
Tymczasem motywacji zabrakło przede wszystkim kibicom Pomarańczowych, bo hala w Jastrzębiu-Zdroju nie zapełniła się nawet w połowie. Śląscy siatkarze też początkowo nie tryskali radością z gry i choć próbowali walczyć z dobrze nastawionymi rywalami, popełniali sporo błędów na siatce. Pierwszy za pomyłki zapłacił Wojciech Sobala, którego przy wyniku 5:11 zastąpił Damian Boruch. W końcówce tej jednostronnej i bezbarwnej pierwszej partii boisko opuścił także Salvador Oliva, ale na drugą część meczu ponownie wyszedł w podstawowym składzie.
W połowie drugiego seta wrócił także Sobala, ale po jastrzębskiej stronie siatki ciągle brakowało jakości. Dlatego choć początkowo gospodarze prowadzili 5:2, nie zdołali utrzymać korzystnego wyniku nawet do połowy tego fragmentu gry. Resoviacy też nie grali fajerwerków, ale wykazywali więcej determinacji i przede wszystkim skuteczności w ataku.
Dłuższa przerwa po 2. odsłonie, jak to często w tym sezonie bywało, odmieniła oblicze obydwu drużyn. Miejscowi przystąpili do walki znacznie bardziej bojowi niż wcześniej, a rzeszowianie mocno przygaśli (10:5). Niedokładnie przyjmowali serwy jastrzębian, stracili moc w ataku i chociaż próbowali wzajemnie się pobudzać, to zamiast niwelować straty, popełniali coraz więcej błędów.
Czwarty set był podobny do trzeciego - to gospodarze byli stroną przeważającą (12:8), a goście bardziej walczyli z własnymi słabościami niż z przeciwnikiem. Im wyższe było prowadzenie śląskiej ekipy, tym bardziej rzeszowianie się irytowali, a im bardziej skupiali się na sprawach pobocznych, tym mniej było u nich dobrej i skutecznej siatkówki. Siatkarze Jastrzębskiego Węgla grali natomiast spokojnie i efektywnie, doprowadzając do tie breaka.
W nim było sporo walki po obydwu stronach siatki, ale więcej pozytywnych zagrań, przede wszystkim w ofensywie, zanotowali na swoim koncie jastrzębianie i to oni prowadzą w rywalizacji play off do dwóch zwycięstw 1:0.
Relacja punkt po punkcie: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27746
Statystyki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1048&mID=27746&Page=S
Powrót do listy