Medaliści największych imprez sportowych, w tym mistrzowie olimpijscy, wsparli kampanię "OglądamPlusLigę
Wielkie gwiazdy polskiego sportu, a wśród nich mistrzynie olimpijskie, zaangażowały się w promocję startu nowego sezonu PlusLigi. – Na pewno możemy chwalić się PlusLigą, skoro tak wielu topowych zawodników z całego świata przyjeżdża grać do Polski – mówi Natalia Kaczmarek, mistrzyni olimpijska w sztafecie mieszanej 4x400 metrów z Tokio.
Dwoma głównymi hasłami kampanii, która obejmuje wszystkie kanały komunikacji Polskiej Ligi Siatkówki oraz reklamę w portalach internetowych, są #OglądamPlusLigę oraz #PolskiSportZawszeRazem.
– Naszym pomysłem było wyjście do nowych kibiców i zaproszenie ich do hal. Polscy sportowcy w dyscyplinach indywidualnych odnoszą wielkie sukcesy i też mają spore grono kibiców. To są ludzie, dla których sport jest bardzo ważny – mówi Artur Popko, prezes Polskiej Ligi Siatkówki S.A.
W kampanii, oprócz Natalii Kaczmarek, udział biorą jeszcze inni wybitni sportowcy – mistrzyni i wicemistrzyni olimpijska z Tokio w biegach sztafetowych Małgorzata Hołub-Kowalik, wicemistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro w kajakarstwie Marta Walczykiewicz, wielokrotny medalista mistrzostw świata w skoku o tyczce Piotr Lisek oraz medalista mistrzostw Europy na stadionie i w hali w pchnięciu kulą Konrad Bukowiecki.
– Aspiracje do grania w PlusLidze to nie u mnie, ale zawsze siatkówka była w moim życiu. Grałem w szkole, czasem w jakiś turniejach w moim rodzinnym Szczytnie. Znam się z wieloma siatkarzami, z niektórymi od wielu lat. Mieliśmy oczywiście kontakt na igrzyskach, ale bywałem też na meczach Indykpolu AZS Olsztyn, PGE Skry Bełchatów, czy Jastrzębskiego Węgla. Jako mieszkaniec Olsztyna czekam na otwarcie nowej hali Urania i wtedy na pewno przyjdę na mecz – mów Bukowiecki.
Małgorzata Hołub-Kowalik wspomina, jak kilka lat temu siatkarki Grupy Azoty Chemika Police zagrały mecz Ligi Mistrzyń w jej rodzinnym Koszalinie. – To było naprawdę duże wydarzenie dla miasta. Siatkówka w Polsce stoi na absolutnie najwyższym poziomie, więc na pewno ogląda się ją z przyjemnością. Byłam ostatnio na siatkówce na igrzyskach i emocje były cudowne – mówi Hołub-Kowalik.
W nadchodzącym sezonie w PlusLidze zagra wiele gwiazd. Dość powiedzieć, że co piąty siatkarz z fazy pucharowej zakończonych niedawno mistrzostw świata jest graczem klubu z PlusLigi. – Jest to powód do dumy, że tak wielu znakomitych siatkarzy z całego świata chce grać w naszej PlusLidze – mówi Piotr Lisek.
– Polska Liga Siatkówki jest na najwyższym poziomie, skoro aż tylu graczy z mistrzostw świata gra w PlusLidze – dodaje Hołub-Kowalik.
– Świadczy to tylko o tym, jak wysoki poziom ma siatkówka w Polsce – mówi Marta Walczykiewicz.
Dwunastokrotna medalistka mistrzostw świata w kajakarstwie bardzo chętnie ogląda siatkówkę. – Wolę oglądać męską siatkówkę, ale na żeńską też czasem zerknę, tym bardziej, że mamy w Kaliszu całkiem fajną drużynę. Nigdy nie było mi dane pojechać na mecz siatkarzy na igrzyskach. Na pewno obejrzenie finału PlusLigi z wysokości trybun byłoby wielkim przeżyciem, ale marzę o tym, by kiedyś w hali obejrzeć finał igrzysk olimpijskich z udziałem polskich siatkarzy. Także dlatego, że wtedy zagrałoby tam wielu graczy z PlusLigi – dodaje Walczykiewicz.
Sportowcy z wielu dyscyplin zazdroszczą siatkarzom wspaniałych kibiców.
– Miałem okazję być na meczu PGE Skry w pełnej Atlas Arenie w Łodzi. Wiadomo, że my lekkoatleci trochę zazdrościmy siatkarzom tych kibiców – mówi Bukowiecki.
– Doping na siatkówce jest niesamowity. Fajnie byłoby, gdyby na halowe mityngi lekkoatletyczne regularnie przychodziło tylu kibiców, bo znacznie lepiej biega się słysząc taki doping – dodaje Kaczmarek.
– Zazdroszczę tego siatkarzom, że każdy wie, co to jest siatkówka, bo każdy ją ogląda i każdy kibicuje. Chciałabym, żeby kiedyś moje ukochane kajakarstwo miało taką pozycję – mówi Walczykiewicz.
Rozgrywki PlusLigi w sezonie 2022/2023 wystartują w najbliższy weekend. Mistrza Polski poznamy najpóźniej 17 maja 2023 roku.
Powrót do listy