Memoriał H.J. Wagnera: Drugie zwycięstwo Polaków
W drugim dniu rozgrywanego w Toruniu XIII Memoriału Huberta Jerzego Wagnera reprezentacja Polski zmierzyła się z drużyną Iranu. Na zakończenie turnieju podopieczni Stephana Antigi zagrają z jego rodakami, triumfatorami tegorocznej Ligi Światowej, Francuzami.
Pierwszy set nie rozpoczął się po myśli Polaków (0:2), popełniali błędy w ataku i w zagrywce. Do tego przeciwnicy skutecznie blokowali (3:6). Podopieczni Antigi powoli odrabiali straty i dzięki dobrej postawie w polu zagrywki Rafała Buszka, na pierwszą przerwę techniczną zeszli z jednopunktową przewagą (8:7). Dobrą postawę w tym elemencie utrzymali także pozostali biało-czerwoni, doprowadzając do pięciopunktowej przewagi (17:12). Mając tak wielką przewagę, Polacy stracili koncentrację i pozwolili Irańczykom odrobić straty (23:22). Pierwszą partię, serwując w siatkę, zakończył Ghafour.
Podobnie jak w poprzednim secie podopieczni Slobodana Kovaća na początku drugiej partii wypracowali sobie kilkupunktową przewagę. Przy stanie (1:5) trener Antiga poprosił o czas. Do pierwszej przerwy technicznej obydwa zespoły, z różnym skutkiem, często uruchamiały grę środkiem (4:8). Dzięki skutecznej grze Michała Kubiaka Polacy powoli zaczęli odrabiać straty i na drugiej przerwie technicznej tracili do rywali już tylko dwa punkty (14:16). W końcowej fazie seta Irańczycy bardzo dobrze zagrali blokiem (2 bloki na Michale Kubiaku). Seta asem serwisowym zakończył Ghaemi.
Od początku trzeciej partii w składzie reprezentacji Polski znaleźli się Fabian Drzyzga i Karol Kłos. Tym razem to Polacy wypracowali sobie kilkupunktową przewagę, dobre zagrywki Bartosza Kurka i Rafała Buszka dały Polakom prowadzenie na pierwszej przerwie technicznej (8:5). Dzięki wejściu Drzyzgi gra biało-czerwonych wyglądała dużo lepiej, a przeciwnicy nie byli już tak skuteczni w bloku. Ciężar gry wziął na swoje barki Michał Kubiak, a pozostali koledzy z zespołu dołożyli swoją cegiełkę w bloku (Kłos) czy w ataku (Kurek). Kiedy na tablicy wyników pojawił się rezultat 22:14, trener Kovać poprosił o czas. Przewaga jednak była nie do odrobienia i set zakończył z lewego skrzydła skutecznym atakiem Artur Szalpuk (25:15).
Z każdą minutą tego meczu Polacy nabierali pewności i skuteczności w grze. Pierwsze skrzypce w ekipie biało-czerwonych grali Michał Kubiak i Bartosz Kurek. Ich skuteczna gra na skrzydłach oraz trudne zagrywki doprowadziły do sześciopunktowej przewagi (13:7). Przy takim obrocie sprawy irański szkoleniowiec poprosił o czas, ale niewiele on zmienił. Na drugiej przerwie technicznej Polacy prowadzili 16:9. Persowie nie potrafili znaleźć sposobu na świetną grę biało-czerwonych. Każdy próbował wziąć sprawy w swoje ręce, ale miało to tylko odwrotny skutek – mylili się w ataku jak również w polu serwisowym. Wyglądało na to, że z każdą kolejną skuteczną akcją Polacy odbierali Irańczykom chęć do gry. Duża przewaga punktowa zdekoncentrowała nieco polskich zawodników, dzięki czemu podopieczni Kovaća odrobili kilka punktów (Ghaemi). Mecz zakończył efektownym atakiem z szóstej strefy Rafał Buszek.
Polska - Iran 3:1 (25:23, 18:25, 25:15, 25:20)
Polska: Łomacz, Buszek, Nowakowski, Kurek, Kubiak, Bieniek, Zatorski (L) oraz Drzyzga, Konarski, Kłos, Szalpuk, Możdżonek
Iran: Marouf, Mirzajanpour, Seyed, Ghaemi, Ghafour, Senobar, Mahd (L) oraz Alizade (L), Mahmoudi, Mahdavi, Manavinejad, Faezi
Powrót do listy