Memoriał Wagnera: Polska - Holandia 3:1
Polska pokonała Holandię 3:1 (26:28, 25:22, 25:15, 25:18) w pierwszym dniu XI Memoriału Huberta Jerzego Wagnera rozgrywanym w Orlen Arenie w Płocku. W sobotę biało-czerwoni zagrają z Niemcami (początek 17.00).
Polska bardzo dobrze rozpoczęła pierwszego seta, dzięki mocnej zagrywce Michała Winiarskiego i dobrej grze w kontrze wypracowali sobie trzy punkty przewagi (4:1). Biało-czerwoni w dalszej części partii świetnie zagrali w obronie, dzięki czemu na przerwie technicznej utrzymali trzypunktowe prowadzenie. Jednak Holendrzy łatwo się nie poddali. Dobre zagrywki Nimira Abdelaziza (dwa asy serwisowe z rzędu) sprawiły, że na tablicy wyników w Orlen Arenie widniał wynik (10:10). Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt. Na drugiej przerwie technicznej o jedno oczko lepsi okazali się podopiecznie Andrei Anastasiego. Skutecznym atakiem z prawego skrzydła popisał się Grzegorz Bociek (16:15). W końcówce biało-czerwoni „zafundowali” kibicom sporą dawkę emocji. Gra toczyła się na przewagi. Ostatecznie o dwa oczka lepsi okazali się podopieczni Edwina Benne, którzy zwyciężyli (28:26).
Drugą partię zdecydowanie lepiej zaczęli biało-czerwoni. Skuteczność w ataku i lepsza gra w bloku dała im prowadzenie (6:4). Niestety wystarczyła chwila dekoncentracji i Holendrzy odrobili starty, a nawet objęli jednopunktowe prowadzenie na pierwszym czasie, kiedy to zatrzymali skutecznym blokiem Bartosza Kurka. Po wznowieniu gry Polacy szybko odrobili straty, a nawet wyszli na dwupunktowe prowadzenie (14:12). Po skutecznym ataku z prawego skrzydła Winiarskiego to biało-czerwoni schodzili na drugą przerwę prowadząc (16:14). Podopieczni Andrea Anastasiego do końca seta utrzymali koncentrację i rozstrzygnęli losy tej partii na swoją korzyść (25:22). Seta zakończył skuteczny pojedynczy blok Kurka na Klapwijku.
Reprezentacja Polski kolejnego seta rozpoczęła z wysokiego „c”. Mocne, kierowane do linii zagrywki Boćka przysporzyły Holendrom sporo problemów (8:4). Po wznowieniu gry biało-czerowni kontynuowali swoją dobrą grę. Skutecznie atakowali i bronili wiele piłek w polu, z których wyprowadzali skuteczne kontrataki. Na drugim czasie prowadzili (16:8). Polacy tak wypracowanej przewagi punktowej nie zmarnowali (20:12). Zagrali konsekwentnie w każdym elemencie i zwyciężyli w trzecim secie (25:15). Ostatni punkt dla Polski zdobył Kurek atakując skutecznie z lewego skrzydła.
Czwarta partia podobnie jak wcześniejszą lepiej rozpoczęli Polacy. Atakowali z coraz większą skutecznością, na co Holendrzy nie potrafili znaleźć skutecznej recepty. Na pierwszym czasie objęli prowadzenie (8:4) po ataku Boćka. W dalszej części seta biało-czerwoni nie zwolnili tempa. Na drugiej przerwie technicznej wypracowali sobie sześć oczek przewagi (16:10). Do końca tej partii podopieczni Andrei Anastasiego zagrali konsekwentnie i wygrali seta (25:18) i odnieśli pierwsze zwycięstwo w turnieju 3:1.
W sobotę Polska zagra z Niemcami, początek spotkania o godzinie 17.00. Wcześniej, bo 14.30 zmierzą się ze sobą Rosja i Holandia.
Polska - Holandia 3:1 (28:26, 25:22, 25:15, 25:18)
Polska: Nowakowski (9), Winiarski (10), Kurek (16), Żygadło (6), Możdżonek (12), Bociek (17), Zatorski (libero) oraz Włodarczyk, Wojtaszek, Kubiak, Jarosz (1); Holandia: Abdelaziz (5), Maan (13), Rauwerdink (11), Klapwijk (12), Koeleeijn (5), Bontje (2), Jorna (libero) oraz Freriks (2), Thijs ter Horst (1), Overbeeke (2), Kooistra (1), Bemmelen (1).