Memoriał Wagnera: Polska - Norwegia 3:0
Polska pokonała Norwegię 3:0 (25:13, 25:14, 25:20) w drugim piątkowym meczu Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. Biało-czerwoni w światowym rankingu zajmują drugie miejsce, ich rywale 66. Dla naszej reprezentacji to ostatni sprawdzian przed igrzyskami olimpijskimi w Tokio. W sobotę polska drużyna zmierzy się Azerbejdżanem. Początek o godzinie 18.00.
Memoriał Huberta Jerzego Wagnera zazwyczaj jest etapem przygotowań do zawodów najwyższej rangi. Tak jest i tym razem, bo już 23 lipca startują igrzyska olimpijskie. Z grona ekip, które zobaczymy w Krakowie, Polacy są jedyną drużyną wybierającą się niebawem do Tokio. Drugą miała być jeszcze Tunezja, ale z uwagi na zakażenie kilku siatkarzy koronawirusem, zastąpiła ją ekipa Azerbejdżanu.
Tore Aleksandersen, trener reprezentacji Norwegii, dobrze zna polską siatkówkę. Pracował w naszym kraju w kobiecych drużynach z Wrocławia i Bielska. W jego narodowej kadrze jest dwóch zawodników znających PlusLigę - Andreas Takvam oraz Jonas Kvalen.
Biało-czerwoni rozpoczęli spotkanie od prowadzenia 6:2 i z każdą kolejną akcją powiększali przewagę 10:4. Dobre przyjęcie w punkt pozwoliło Grzegorzowi Łomaczowi grać wszystkimi opcjami na siatce 16:10. Polacy do końca premierowej odsłony meczu utrzymali równy rytm gry 22:12. Norwegowie mieli bardzo duże trudności z dokładnym przyjęciem serwisów Łomacza. Warto również podkreślić świetną grę blokiem biało-czerwonych, wygrywając pewnie 25:13.
Początek seta numer dwa to równa gra punkt za punkt 3:3. Chwilę później w polu serwisowym pojawił się Łukasz Kaczmarek. Jego mocne serwisy dały prowadzenie polskiej drużynie 6:3. W dalszej części mistrzowie świata kontrolowali sytuację na parkiecie 12:7. Nie dawali rywalom wielu szans na nawiązanie równorzędnej walki 20:11. Podopieczni Vitala Heynena dominowali na parkiecie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Wygraną pewnym atakiem z prawego skrzydła przypieczętował Kaczmarek 25:14.
Trzecia odsłona piątkowego spotkania zaczęła się nieco lepiej dla Norwegów, którzy objęli dwupunktowe prowadzenie 7:5. Polacy dzięki dobrej grze w bloku szybko wyrównali wynik 7:7. Do tego zespół gości zaczął mieć problemy z przyjęciem serwisów Łomacza 7:8, a chwilę później Mateusza Bieńka 9:12. Siatkarze z Norwegii robili, co w ich mocy, aby dotrzymać kroku biało-czerwonym 13:15. Reprezentacja Polski do końca seta utrzymała odpowiednią koncentrację 21:17. Ostatni punkt w spotkaniu zdobyła po błędzie rywali 25:20.
Polska: Piotr Nowakowski, Łukasz Kaczmarek, Grzegorz Łomacz, Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski (L)