Memoriał Wagnera: Polska - Rosja 3:2. Biało-czerwoni zwycięzcą turnieju
Polska wygrała z Rosją 3:2 (21:25, 25:22, 24:26, 25:15, 15:10) w trzecim meczu XVI Memoriału Huberta Jerzego Wagnera, który rozgrywany był od piątku do niedzieli w TAURON Arenie Kraków. Polacy wygrali wszystkie trzy spotkania i zajęli pierwsze miejsce podczas tegorocznej edycji turnieju. W pierwszym niedzielnym spotkaniu Kanada przegrała z Francją 1:3 (25:18, 22:25, 22:25, 16:25). Kolejne miejsca w memoriale zajęła Rosja, Francja i Kanada.
Po dwóch dniach nieobecności do składu reprezentacji Polski wrócił Fabian Drzyzga. W związku z narodzinami dziecka otrzymał kilka dni wolnego. To właśnie on od pierwszego seta odpowiedzialny był za rozegranie w polskiej drużynie. Na ataku z kolei szansę na grę otrzymał Dawid Konarski, a na środku siatki po raz pierwszy podczas Memoriału Wagnera zagrał Piotr Nowakowski. Na przyjęcie trener Vital Heynen desygnował Bartosza Kwolka oraz Artura Szalpuka. Początek premierowej odsłony meczu lepiej zaczęła Rosja 4:1 i 8:5. Rosjanie utrzymywali wysoką skuteczność w ataku. Po wznowieniu gry biało-czerwoni zaczęli odrabiać straty. W dużej mierze była to zasługa dobrej zagrywki Kwolka oraz skutecznych kontrataków Artura Szalpuka 11:9. W tej sytuacji Siergiej Szlapnikow zdecydował się na zmianę rozgrywającego. Miejsce Dmitrija Kowalewa zajął Aleksander Butko. Zmiana ta okazała się strzałem w dziesiątkę, bowiem goście szybko odrobili stratę, a nawet wyszli na prowadzenie 13:12. Sborna do końca seta utrzymała równy rytm gry i wygrała tę partię 25:21. W ostatniej akcji polski zespół popełnił błąd w polu serwisowym.
Drugiego seta biało-czerowni zaczęli od bardzo dobrej zagrywki Kwolka i pewnych ataków Szalpuka 3:0. Goście nie poddali się łatwo. Szybko odrobili straty 4:4. W dalszej części seta warunki gry dyktowali gospodarze 8:5. Z czasem coraz więcej błędów zaczęli popełniać Rosjanie 6:9. Podopieczni Siergieja Szlapnikowa dzięki skutecznym kontratakom zniwelowali stratę do jednego punktu 15:15. Chwilę przed drugą przerwą techniczną skuteczną kiwką popisał się Kwolek 16:15 - bezapelacyjny lider polskiej drużyny podczas meczu z Rosją. Dobrą zmianę dał również Damian Schulz i Grzegorz Łomacz 19:16. Przeciwnicy mieli spore problemy, żeby przyjąć zwłaszcza zagrwyki wspomnianego Schulza 21:16. Siatkarze Sbornej walczyli do końca. W końcówce świetnie prezentował się Maksim Michajłow, dzięki któremu Rosja zniwelowała stratę do dwóch oczek 20:22 i 21:23. Jednak ostatnie słowo należało do Polaków, a dokładnie do Mateusza Bieńka, który popisał się skuteczntym atakiem ze środka 25:22.
Seta numer trzy reprezentacja Polski rozpoczęła z Łomaczem na rozegraniu i Schulzem na ataku. Na pierwszej pauzie na nieznaczne, jednopunktowe prowadzenie wysunęli się siatkarze z Rosji 8:7. W dalszej części tej partii zespoły grały punkt za punkt. Na drugiej przerwie technicznej ponownie o jeden punkt lepsi byli polscy zawodnicy 16:15. Po czasie biało-czerwoni dobrze czytali grę rywali i ustwiali szczelny blok 18:16. Do końca seta grała była bardzo zacięta 24:24. Ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją korzyść rostrzygnęli Rosjanie 26:24. Ostatni punkt z lewego skrzydła zdoyl Dmitrij Wołkow.
Polacy podrażnieni porażką w secie trzeciem, kolejną partię rozpoczęli z wysokiego "c". Serią bardzo dobrych zagrywek popisał się Piotr Nowakowski 8:2. Ponadto Sborna miała spore problemy, żeby przebić się przez polski blok 2:10. W tym fragmencie gry, goście byli praktycznie tłem dla naszej drużyny 2:11. Tegoroczni zwycięzcy Siatkarskiej Ligi Narodów starali się odpowiedzieć równie silną zagrywką, ale raz za razem popełniali proste błędy 5:13. Na drugiej przerwie technicznej tracili aż sześć oczek 16:11. A po kolejnej serii zagrywek Kwolka dziewięć 11:20. Biało-czerwoni takiego prowadzenia nie dali sobie już wyrwać z rąk i wygrali pewnie 25:15. W ostatniej akcji tego seta Iljasa Kurkajew zaserwował w połowę siatki.
Tie-breaka był wyrównany 2:2. Dobre zagrywki Szalpuka i szczelny blok Bieńka pozwoliły Polsce objąć prowadzenie 5:2. Jeśli ktoś sądził, że Rosjanie się poddadzą bez walki - to był w błędzie. Sborna bez Michajłowa i Muserskiego w szóstce też potrafi świetnie grać i zdobywać punkty seriami. Dobrą zmianę dał Wiktor Poletajew 6:6. Przed zamianą stron jeden punkt przewagi wypracowali biało-czerwoni, po ataku ze środka Nowakowskiego 8:7. Po krótkiej przerwie, rytm gry zaczęli dyktować nasi siatkarze 12:9. Nie dali sobie wyrwać z rąk zwycięstwa w XVI Memoriale Huberta Jerzego Wagnera. Wygraną świetnym atakiem z lewego skrzydła przypieczętował Aleksander Śliwka 15:10.
Polska: Piotr Nowakowski, Dawid Konarski, Artur Szalpuk, Fabian Drzyzga, Bartosz Kwolek, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski (L) oraz Damian Schulz, Grzegorz Łomacz, Aleksander Śliwka, Jakub Kochanowski
Rosja: Dmitrij Kowaljew, Dmitrij Wołkow, Aleksiej Rodiczew, Dmitrij Muserski, Maksim Michajłow, Iljasa Kurkajew, Aleksander Sokołow (L) oraz Aleksander Butko, Ilia Własow, Wiktor Poletajew