Memoriał Wagnera: Polska - Włochy 1:3
Polska w drugim meczu IX Memoriału Huberta Jerzego Wagnera przegrała w Katowicach z Włochami 1:3 (15:25, 25:13, 23:25, 21:25). Była to już druga porażka biało-czerwonych w tym turnieju. W dniu jutrzejszym Polacy zmierzą się z reprezentacją Rosji.
Pierwszego seta lepiej rozpoczęli Włosi. Od samego początku świetnymi atakami popisywał się nowy atakujący Jastrzębskiego Węgla Michał Łasko. Do tego jego koledzy dobrze spisywali się w obronie i dzięki temu reprezentacja Włoch prowadziła na pierwszej przerwie (8:4). Po przerwie trener Anastasi postanowił zmienić rozgrywającego i na boisku pojawił się Fabian Drzyzga. Jednak błędy w ataku i niewykorzystane szanse w kontratakach sprawiły, że ponownie podopieczni Maura Berutto prowadzili na drugim czasie (16:10). Po kolejnym czasie miejsce Piotra Gruszki na ataku zajął Jakub Jarosz. Końcówka premierowej partii to całkowita dominacja Włochów w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Set zakończył się wynikiem (25:15) dla Włoch, a ostatnią piłkę w aut posłał Jarosz.
Po zimnym prysznicu jaki zgotowali Włosi Polakom w pierwszym secie, biało-czerwoni w partii numer dwa zaczęli dominować na boisku. Na środku siatki nie do zatrzymania była para środkowych Kosok i Nowakowski. Na pierwszy czas podopieczni Anastasiego schodzili z trzy punktową przewagą (8:5). Po czasie mistrzom Europy z Izimiru wychodziło każde zagranie na parkiecie. W jednym ustawieniu zdobyli, aż pięć punktów (13:5). Na drugiej przerwie technicznej Polacy prowadzili (16:7). Końcówka seta to koncertowa gra biało-czerwonych w ataku na skrzydłach oraz na środku siatki. Trener Berutto co prawda dokonał wiele zmian w składzie swojej drużyny, jednak na nic się one zdały. Bowiem dominacja Polaków była bezapelacyjna i to oni pewnie wygrali drugą odsłonę meczu (25:13).
Początek seta trzeciego należał do Włochów, a przy wyniku (1:6) dla podopiecznych Berutta, Anastasi postanowił wziąć czas dla swojej drużyny. Niewiele ona pomogła, bowiem po chwili na tablicy widniał wynik (8:2) dla gości. Po czasie Polacy zaczęli stopniowo odrabiać straty. Co najważniejsze w drużynie biało-czerwonych zaczął funkcjonować blok (skuteczne bloki m.in. Nowakowskiego i Żygadły) . Dzięki temu udało się doprowadzić podopiecznym Anastasiego do remisu (15:15) i nawiązali równoległą walkę z Włochami. Końcówka seta była bardzo emocjonująca dla obu drużyn, ale tą końcówkę nerwów na swoją korzyść rozstrzygnęli goście, wygrywając partię (25:23). Set zakończył się autową zagrywką Michała Kubiaka.
Po przegranym trzecim secie Polacy nie złożyli broni. Wyszli na boisko mocno zmotywowani i o samego początku narzucili Włochom swoje warunki gry, co zaowocowało prowadzeniem na pierwszej przerwie technicznej (8:5) po skutecznej kiwce Łukasza Żygadły. Po przerwie goście zaczęli odrabiać straty, dzięki skutecznym atakom Łaski i Parodiego kadra Włoch doprowadziła początkowo do remisu (12:12), a potem wyszła na dwupunktowe prowadzenie (14:12), po którym Anastasi poprosił czas dla biało-czerwonych. Jednak na drugiej przerwie zespół Berutta prowadził (16:14), po autowej zagrywce Kubiaka. Włosi do końca partii czwartej nie pozwolili sobie wyrwać z rąk zwycięstwa. Pewne ataki Savaniego, Łaski oraz Parodiego zapewniły gościom wygraną (25:21). Ostatni punkt w meczu zdobył właśnie wspomniany Parodi, obijając skutecznie blok biało-czerwonych. Reprezentacja Włoch pokonując Polskę odniosła drugie zwycięstwo w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera, bowiem w dniu wczorajszym wygrali z Rosją 3:2. Jutro z kolei przyjdzie im się zmierzyć z Czechami. Początek spotkania o 14.30.
Skład Polski: Nowakowski, Gruszka, Kosok, Kurek, Kubiak, Żygadło, Ignaczak (L) oraz Drzyzga, Jarosz, Świderski, Ruciak
Skład Włoch: Mastangelo, Łasko, Maruotti, Travica, Birarelii, Savani, Giovi(L) oraz Zaycev, Boninfante, Sabbi, Parodi