Metodi Ananiev: popełniliśmy mało błędów własnych
W niedzielnym meczu Łuczniczka Bydgoszcz pokonała Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:0. - Ten mecz nie był dla nas łatwy. To prawda, wygraliśmy bez straty seta, jednak cały czas musieliśmy być skupieni – przyznał po meczu Metodi Ananiev.
PLUSLIGA.PL: Co zadecydowało o względnie łatwym zwycięstwie w meczu przeciwko drużynie z Zawiercia?
METODI ANANIEV: Przede wszystkim nie wydaje i się, że ten mecz był dla nas łatwy. To prawda, wygraliśmy bez straty seta, jednak cały czas musieliśmy być skupieni. Wydaje mi się, że przede wszystkim popełnialiśmy mniej błędów własnych niż nasi przeciwnicy, w trudnych sytuacjach staraliśmy się nie tracić punktów, tylko spróbować przedłużyć akcję. Myślę, że przyniosło to oczekiwane efekty, ponieważ w całym meczu bardzo mało punktów straciliśmy po błędach własnych.
Zagrał pan dziś całe spotkanie na przyjęciu w parze z Jakubem Rohnką. Czy zmiana drugiego przyjmującego była dla pana utrudnieniem w tym meczu?
METODI ANANIEV: Nie, jedynym problemem było dla mnie to, że zamieniliśmy się z Kubą pozycjami w ustawieniu. Nie jestem przyzwyczajony do tego, że gram tak blisko rozgrywającego. Przełożyło się to też na moje ustawienie względem taktyki przeciwnika – miałem przed sobą bardzo wysoki blok. Szczególnie kłopotliwe był dla mnie blok Grzegorza Boćka, on jest bardzo wysoki i ma naprawdę wielkie ręce!
Po dwóch ostatnich spotkaniach z ZAKSĄ i Skrą prawdopodobnie potrzebowaliście takiego meczu, aby się odbudować.
METODI ANANIEV: Jeśli chodzi o mecz z ZAKSĄ, to mieliśmy w nim momenty naprawdę dobrej gry i możliwość ku temu, aby ugrać coś więcej. Jeśli chodzi o mecz ze Skrą, to nie mamy się czym pochwalić. To są zespoły z czołówki ligi i porażki z nimi na pewno będą nam się zdarzać. Z kolei mecze z takimi przeciwnikami jak drużyna z Zawiercia musimy zdobywać punkty, jeśli nie chcemy mieć nerwowej końcówki tego sezonu.
Waszym kolejnym przeciwnikiem będzie Asseco Resovia Rzeszów, która radzi sobie coraz lepiej w tym sezonie...
METODI ANANIEV: Patrząc na trzy ostatnie sety Resovii w meczu z Cuprum Lubin, zapewne można byłoby tak powiedzieć. Jednak dwie pierwsze partie tego spotkania wcale nie wyglądały dla nich dobrze. Forma Resovii w tym sezonie bardzo faluje, jednak to nadal zespół o wielkim potencjale. Damy z siebie wszystko, jednak wiemy, że to nie będzie łatwe spotkanie.