Michał Bąkiewicz: dla nas każdy mecz jest ważny
AZS Częstochowa miał na wyciągnięcie ręki wygraną 3:0 w sobotnim meczu 20. kolejki PlusLigi z Jastrzębskim Węglem. Akademicy ostatecznie przegrali 2:3. - Trzeci set był decydujący. Myślę, że zagrakło nam paliwa, aby do końca zagrać na równym poziomie - powiedział Michał Bąkiewicz, trener biało-zielonych.
Po powrocie do gry Felipe Bandero, który przez trzy miesiące leczył kontuzję, drużyna z Częstochowy zaczęła prezentować znacznie wyższy poziom. W ostatnim meczu przed własną publicznością Akademicy urwali punkty PGE Skrze Bełchatów. Kibice mieli nadzieję, że w sobotę będą mogli cieszyć się z kolejnego zwycięstwa zespołu spod Jasnej Góry. Dwa pierwsze sety i połowa trzeciego wskazywała na to, że gospodarze dopiszą do swojego konta trzy punkty oraz bardzo ważne - piąte zwycięstwo.
- Trzeci set był decydujący. Myślę, że zabrakło nam paliwa, aby do końca zagrać na równym poziomie. Jest to konsekwencja tego, że znowu nie możemy normalnie trenować, ponieważ pojawiły się problemy zdrowotne - powiedział Michał Bąkiewicz.
I dodał - Decydującą rolę w przegranych przez nas setach odegrał element blok-obrona. Jastrzębianie od połowy trzeciej partii zaczęli grać znacznie lepiej, a przede wszystkim skuteczniej.
W opinii szkoleniowca AZS Częstochowa porażka w trzecim secie i kolejnych nie była spowodowana brakiem koncentracji jego podopiecznych.
- Nie sądzę, żeby zawodnicy w połowie trzeciej części meczu pomyśleli, że wygraną mają w kieszeni. Cały czas przypominaliśmy sobie o co walczymy. Poza tym ta grupa zawodników była świadoma tego, że każdy punkt w tym secie jest na wagę złota. Uważam, że zespół z Jastrzębia wykazał więcej cierpliwości we wspomnianych wcześniej elementach blok-obrona, co spowodowało że wrócili do gry i ostatecznie zwyciężyli 3:2 - zauważył trener drużyny z Częstochowy.
Przed Akademikami kolejne ważne ligowe spotkanie. W niedzielę częstochowianie na wyjeździe zmierzą się z MKS-em Będzin, który w ostatniej kolejce pokonał Indykpol AZS Olsztyn 3:0.
- MKS Będzin od jakiegoś już czasu prezentuje się znacznie lepiej, zwłaszcza we własnej hali. Mamy świadomość tego, że dla nas każdy mecz jest równie ważny. Nie będzie tu specjalnych przygotowań. Musimy dokładnie przeanalizować naszą grę z sobotniego meczu i znacznie lepiej zagrać w Będzinie - zakończył Bąkiewicz.