Michał Bąkiewicz: najważniejszy mecz będzie w Bydgoszczy
AZS Częstochowa w meczu o piętnaste miejsce pokonał Łuczniczkę Bydgoszcz 3:2. W środę zostanie rozegrane drugie, decydujące spotkanie. - Zawodnicy są bardzo świadomi stawki, zresztą widać było, jak wyszliśmy na to ostatnie spotkanie. Oczywiście cieszymy się z wygranej, jednak mamy świadomość i to powtarzałem chłopakom, że najważniejszy pojedynek będzie w Bydgoszczy i to do niego trzeba się jak najlepiej przygotować. Być skoncentrowanym i zagrać jak najlepsze zawody - powiedział Michał Bąkiewicz, trener Akademików.
Częstochowianie od dłuższego już czasu przygotowywali się do walki o utrzymanie w PlusLidze. O piętnastą lokatę przyszło im walczyć z łuczniczką Bydgoszcz. Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi drużynami zostało rozegrane 12 kwietnia w Częstochowie. Gospodarze wygraną za trzy punkty mieli na wyciągniecie ręki, bowiem prowadzili już 2:0, ostatecznie wygrali 3:2.
- Trzeba uczciwie przyznać, że po dwóch setach nasza gra siadła, falowała. Wynik w tym meczu oczywiście mógłby być inny. Muszę przyznać, że zespół Łuczniczki w trzecim i czwartym secie zyskał zdecydowaną przewagę. Oczywiście cieszymy się z wygranej, jednak mamy świadomość i to powtarzałem chłopakom, że najważniejszy pojedynek będzie w środę w Bydgoszczy i to do niego trzeba się jak najlepiej przygotować, być skoncentrowanym i zagrać jak najlepsze zawody - powiedział Michał Bąkiewicz.
I dodał - Byliśmy bardzo agresywni, co było widać od początku spotkania. Muszę przyznać, że tej agresji brakowało nam w poprzednich meczach. Musimy zastanowić się nad tym, bo po rozegraniu dwóch setów na naprawdę bardzo dobrym poziomie, nasza gra mocno „siadła”. Bezpośrednio przed spotkaniem w Bydgoszczy będziemy analizowali ten pojedynek i wyciągniemy wnioski, żeby jak najlepiej przygotować się do meczu.
Stawka pojedynku pomiędzy AZS Częstochowa i Łuczniczką Bydgoszcz jest wysoka, bo przegrany zespół będzie musiał zagrać w barażach o pozostanie w PlusLidze. Ostatnie zwycięstwo w nieco lepszej sytuacji stawia Akademików. Szkoleniowiec biało-zielonych nie ukrywał, że w ostatni czasie bardzo ciężko pracowali i wszyscy są świadomi tego, o co grają.
- Normanie pracowaliśmy, porozmawialiśmy sobie. Myślę, że zawodnicy są bardzo świadomi stawki, zresztą widać było, jak wyszliśmy na to spotkanie. Szkoda, bo od trzeciego seta nasza gra się załamała, ale najważniejsze, że wygraliśmy. Gratulowałem chłopakom, natomiast podkreśliłem, że najważniejsze spotkanie czeka nas w środę. Oczywiście cieszymy się, bo zagraliśmy dobry mecz, natomiast wszystko rozstrzygnie się w Bydgoszczy. Musimy tam zagrać jeszcze lepiej, żeby myśleć o zwycięstwie w tej potyczce. Mamy pełną świadomość, że Łuczniczka Bydgoszcz u siebie prezentuje się zdecydowanie lepiej - zakończył Bąkiewicz.
Rewanżowe spotkanie zostanie rozegrane 19 kwietnia w Bydgoszczy. Początek meczu o godzinie 18.00.