Aktualności

Michał Bąkiewicz: trzeci set był ważny dla przebiegu meczu

AZS Częstochowa przegrał z MKS Będzin 2:3 w meczu dziewiątej kolejki PlusLigi. Drużyny rozegrały bardzo wyrównane i zacięte spotkanie. Najwięcej emocji jednak dostarczyła trzecia partia, która zakończyła się zwycięstwem gości 34:32. - Trzeci set był ważny dla przebiegu tego spotkania - powiedział Michał Bąkiewicz, trener Akademików.

Obie drużyny przed sobotnim meczem zgodnie zapowiadały walkę o każdy punkt i chcę dopisania do swojego konta kompletu punktów. Kibice zgromadzeni w hali sportowej przy Żużlowej 4 rzeczywiście byli świadkami zaciętej walki o każdą piłkę. Długie wymiany i efektywne obrony mogły podobać się fanom obu zespołów. Niewątpliwie najwięcej emocji dostarczyła kibicom jak i samym zawodnikom trzecia partia. Drużyny toczyły grę na przewagi, którą ostatecznie na swoją korzyść rozstrzygnęli będzinianie.

- To był zdecydowanie mecz walki i tego się spodziewaliśmy. Nie będę ukrywał tego, że trzeci set był bardzo ważny dla przebiegu tego spotkania - powiedział Michał Bąkiewicz.

Akademicy pomimo porażki w trzeciej odsłonie meczu nie złożyli broni. Kolejną partię rozpoczęli od bardzo dobrej gry, dzięki której doprowadzili do tie-breaka. Niestety w piątej partii nie potrafili zatrzymać MKS-u Będzin. A zagrywki Dawida Wocha, który zastąpił na parkiecie kontuzjowanego Mateusza Przybyłę sprawiły im wiele problemów.

- Na piątą partię po prostu wyszliśmy ze złym nastawieniem. Już na początku traciliśmy do przeciwników trzy-cztery punkty, których nie udało się nam już odrobić i w konsekwencji przegraliśmy do dziesięciu - zakończył szkoleniowiec biało-zielonych.

W najbliższych meczach częstochowianom będzie bardzo trudno odnieść zwycięstwo. Najpierw 26 listopada zmierzą się na wyjeździe z mistrzem Polski - ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, a cztery dni później we własnej hali podejmą wicemistrza kraju - Asseco Resovię Rzeszów.

Powrót do listy