Michał Kaczyński: forma raz jest, raz jej nie ma
-W sobotę wyszliśmy na boisko z ogromną wiarą w swoje umiejętności - powiedział po wygranym meczu z Cerradem Czarnymi Radom 3:0, Michał Kaczyński, atakujący AZS Częstochowa. To pierwsze zwycięstwo Akademików w rozgrywkach PlusLigi w tym sezonie. W najbliższą środę biało-zieloni zagrają na wyjeździe z Effectorem Kielce.
plusliga.pl: W 4. kolejce PlusLigi pokonaliście pewnie Cerrad Czarnych Radom 3:0. Na usta cieśnie się pytanie, dlaczego nie zagraliście kilka dni temu w podobnym stylu przeciwko warszawskiej Politechnice?
Michał Kaczyński: Ciężko odpowiedzieć na to pytanie. Gramy co trzy dni, forma raz jest, a raz jej nie ma. Przed sobotnim meczem z Czarnymi Radom byliśmy podrażnieni tą środową porażką z AZS-em Politechniką Warszawską. W Warszawie graliśmy wręcz tragicznie. Choć kilka dni wcześniej zagraliśmy naprawdę dobrym mecz w Jastrzębiu. W sobotę wyszliśmy na boisko z ogromną wiarą w swoje umiejętności. Wygraliśmy 3:0, dopisaliśmy do swojego konta cenne trzy punkty. Cieszymy się bardzo z tego zwycięstwa, ponieważ ciśnienie przed meczem było duże. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
- Zgodzisz się ze mną, że w sobotę chyba po raz pierwszy na boisku widać było drużynę, którą naprawdę cieszy wspólna gra?
- To prawda co powiedziałaś. W sobotę nasza gra wyglądała naprawdę bardzo dobrze. Może dlatego, że po prostu wszystko nam się udawało. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie zawsze tak będzie. Mam jednak nadzieję, że w tych trudnych momentach również będziemy drużyną, która będzie się wspierała i grała dla tych wszystkich kibiców, którzy przychodzą na nasze mecze. Wylewamy wiele potu na treningach, żeby potem swoją grą sprawiać fanom jak najwięcej przyjemności. Wiem, że się powtórzę, ale naprawdę ogromnie cieszymy się z tych trzech punktów, bo praca którą wykonaliśmy podczas okresu przygotowawczego zaczyna przynosić efekty.
- Kluczem do sobotniego zwycięstwa nad Czarnymi Radom była zagrywka. W porównaniu z środowym meczem w Warszawie znacząco poprawiliście ten element.
- Można tak powiedzieć, że zagrywka zadecydowała o naszym zwycięstwie. Jednak w mojej ocenie graliśmy dobrze w każdym elemencie, zarówno w bloku jak i przyjęciu. Nie trzeba nikomu przypominać, że wszystko zaczyna się od dobrej zagrywki. Nasz dobry, odrzucający serwis przekładał się na pozostałe elementy. Mamy powody do zadowolenia, ale już teraz zapominamy o tym meczu i skupiamy się na spotkaniu z Effectorem Kielce.
- Ze wspomnianym Effectorem Kielce zagracie w środę. To drużyna jak najbardziej w waszym zasięgu.
- Jak najbardziej jest to drużyna w naszym zasięgu. Mogę zapewnić wszystkich, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby wygrać to środowe spotkanie.
- Drugi sezon z rzędu grasz na pozycji atakującego i z meczu na mecz grasz coraz lepiej. Z perspektywy czasu, wydaje się że podjąłeś właściwą decyzję.
- Zbudowałem sobie jakąś tam formę w okresie przygotowawczym. Uważam, że bardzo dużo dał mi poprzedni sezon gry w PlusLidze. Grałem systematycznie i można powiedzieć, że w miarę równo. Do tego fajnie przepracowałem wakacje, biorąc udział w rozgrywkach Ligi Europejskiej. Miałem przyjemność pracować z naprawdę świetnym sztabem szkoleniowym. Tego typu rozgrywki były dla mnie sporym doświadczeniem. Cieszę się, że moja gra wygląda w miarę dobrze. Myślę, że z meczu na mecz będzie jeszcze lepiej. Póki co skupiam się na meczu w Kielcach. Mam nadzieję, że powalczymy w tym spotkaniu. Oczekuje tego zarówno od siebie jak i całej drużyny.