Michał Kubiak: najważniejszy mecz będzie w sobotę
W Gdańsku w przededniu pierwszego dnia meczowego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Tokio, kapitanowie i trenerzy Słowenii, Francji oraz Polski spotkali się z przedstawicielami mediów w hotelu Novotel Marina. Wszyscy niecierpliwie wyczekują pierwszych meczów w walce o olimpijskie bilety.
Michał Kubiak, kapitan Polski: Nie gram pierwszy rok w siatkówkę, więc potrafię się przygotować na taki turniej jak ten. Memoriał Wagnera, to jest turniej towarzyski, typowo sparingowy, chociaż chyba jedyny na który przychodzi 15 tysięcy kibiców. Dlatego świeżość miała przyjść teraz, bo to najważniejszy turniej tego sezonu. Nie powinniśmy obawiać się Tunezji, jeśli chcemy wygrywać z Francją i Słowenią. Przy dobrej grze powinniśmy spokojnie poradzić sobie z Tunezyjczykami. Najważniejszy mecz będzie w sobotę i potem - miejmy nadzieję - w niedziele dokończymy dzieło. Nie oglądałem meczów Francuzów, nie interesuje mnie jak grają Francuzi, najważniejsze dla mnie jest gramy my. Ja zawsze powtarzam, że jak zagramy dobrze to nie powinniśmy obawiać się żadnego przeciwnika na świecie. Dla mnie jako do sportowca zawsze najważniejszym było pojechać na igrzyska i odegrać tam kluczową rolę zdobywając medale, na razie nie było mi to dane. Mam nadzieję, że za trzecim razem w końcu się.
Vital Heynen, trener Polski: Naprawdę bardzo chcę już rozpocząć ten turniej. Jestem gotowy, jeszcze nigdy nie byłem tak świetnie przygotowany, wszystkie trzy drużyny mamy bardzo dobrze przeanalizowane. Jestem bardzo ciekawy, gdzie jesteśmy i tylko czekam żeby zobaczyć jak się to wszystko potoczy. Ciężko pracowaliśmy i jesteśmy przygotowani, nie wiem co będzie, ale chcę być dumny z tego jak zagrają moi zawodnicy.
Benjamin Toniutti, kapitan Francji: Zrobimy co w naszej mocy, aby pojechać do Tokio. Jesteśmy teraz w pełni skupieni na meczu przeciwko Słowenii, bo oni zagrają z mniejszą presją, a mogą pokonać wszystkich, co widzieliśmy już podczas mistrzostw Europy 2015, kiedy pokonali Polskę oraz Włochy i zagrali z nami w finale. Są bardzo silnymi zawodnikami, którzy będąc w dobrej formie mogą podczas weekendu takiego jak ten, pokonać każdego.
Laurent Tillie, trener Francji: Zawsze cieszę się, że jestem w Polsce, mamy tylko jeden problem, że gramy z Polską. Zadanie jest ciężkie bo Polska gra bardzo dobrze. Wszyscy wiemy jak ważny to jest turniej. Do tego mamy tutaj jeszcze Słowenię, która również jest solidną drużyną. Według mnie to najgorsza grupa tych kwalifikacji, zdecydowanie najtrudniejsza. Musimy zmierzyć się z tym faktem i zagrać z najlepszą drużyną na świecie. Ale najpierw Słowenia. Wszyscy mówią o tym, że to będzie walka o kwalifikację pomiędzy Francją a Polską, ale jest tutaj też Słowenia. Polska ma wielu młody i nowych zawodników w tym i Wilfredo Leona, którzy, co ważne bardzo dobrze grają razem, również dlatego, że są świetnie przygotowani fizyczni i grają lekko.
Tine Urnaut, kapitan Słowenii: Mamy bardzo trudną grupę, ale jedynym czego chcemy, to pokazać naszą najlepszą siatkówkę i wtedy zobaczymy jakim wynikiem, to się skończy. Boisko wszystko zweryfikuje. Wykonaliśmy ciężką pracę podczas tego lata, mieliśmy raptem pięć dni wolnego od zakończenia sezonu klubowego. Cieszę się z tego, co pokazywaliśmy na treningach. Mam nadzieję, że zagramy na takim poziomie, na jaki mamy potencjał. Zawsze marzyliśmy o tym by jechać na igrzyska, ale jak dotąd nigdy nie mieliśmy tej możliwości. Teraz jest pierwsza szansa by tego dokonać w historii słoweńskiej siatkówki i zrobimy wszystko żeby zagrać jak najlepiej.
Alberto Giuliani, trener Słowenii: Oczekuję, że podczas tego turnieju będziemy mieli dobry rytm na boisku i że damy z siebie 100%, zobaczymy co to przyniesie w meczach z silniejszymi przeciwnikami. To zapewne najtrudniejsza grupa tych kwalifikacji, nie cieszymy się z tego, ale również Polska, Francja i Tunezja nie są z tego powodu szczęśliwe. Polska gra u siebie, tutaj fani kochają siatkówkę i jest to pewna przewaga. Teraz jesteśmy skupieni na pierwszym meczu, zagramy naszą siatkówkę. Francja ma szanse, ale i my mamy swoją szansę. Moja drużyna gra jak zespół i z tego bardzo się cieszę. Gramy bez presji. Mamy presję, bo moi zawodnicy chcą wygrać, ale nie mamy presji mediów, itp. Dzięki temu możemy skoncentrować się tylko na technicznych aspektach.