Michał Kubiak: ten mecz się odbył
Polacy przegrali dziś ze Słowacją 1:3 i zajęli trzecie miejsce w grupie, które w ewentualnym półfinale pozwala im uniknąć faworytów imprezy, Rosjan. - Czas pokaże co będzie lepsze, czas pokaże co ten turniej nam przyniesie. My na dzień dzisiejszy jesteśmy optymistami – czujemy się mocni zarówno fizycznie, jak i mentalnie – zapowiada Michał Kubiak, który dzisiejszy mecz oglądał z kwadratu dla rezerwowych.
Po wczorajszym dniu Polacy dziś znaleźli się w podobnej sytuacji jak rok temu na mistrzostwach świata – zagrać „na serio” i wygrać, a w dalszej części turnieju trafić na Rosję, czy przegrać mecz ze Słowacją, zająć trzecie miejsce w grupie i w ewentualnym ćwierćfinale ponownie spotkać się ze Słowakami. Andrea Anastasi wybrał opcję drugą i na boisko wybiegli dziś rezerwowi, których zadaniem było nie wygrać. - Trener dał pograć zawodnikom, którzy w tym turnieju mniej grali – mieli sobie pograć, mieli się rozruszać, bo nie wiadomo kiedy mogą być potrzebni – stwierdził Michał Kubiak, który dzisiejszy mecz oglądał z kwadratu dla rezerwowych.
Początek spotkania należał jednak do Polaków, którzy choć w rezerwowym składzie, radzili sobie bardzo dobrze. Biało-czerwoni wygrali pierwszego seta, ale w kolejnych przewidywany scenariusz już się sprawdzil – lepsi okazali się Słowacy i to oni wygrali grupę, bezpośrednio awansując do ćwierćfinału. Po raz kolejny system rozgrywek okazał się być niedoskonały i sprzyjał kalkulacjom. - Nie jest istotne kto ponosi za to winę. Ktoś wymyślił taki system i my tego nie możemy zmienić. Nie doszukujmy się tu niczyjej winy – każdy organizator ma prawo do ustalania systemu. Ten mecz po prostu się odbył – przyznał Kubiak.
Teraz polski zespół czeka dzień przerwy, a potem walka w play-off z Czechami, którzy dziś zdecydowanie ulegli Rosjanom. - Bardziej nas cieszy taki układ niż w ćwierćfinale grać z Rosją, natomiast teraz musimy zrobić wszystko żeby dobrze przygotować się do meczu z Czechami, wyjść na to spotkanie maksymalnie skoncentrowanymi i dać z siebie wszystko – mówi Kubiak jednocześnie dodając, że ta przerwa nie wybije z rytmu postawowych zawodników polskiej drużyny. - Każdy wie po co tu przyjechał, każdy włożył w ten turniej maksimum swoich umiejętności i możliwości, żeby wygrać i żeby nasza reprezentacja mogła się cieszyć w tym turnieju z medalu.
Czy kalkulacje pozwolą Polakom zajść w tych mistrzostwach daleko? - Czas pokaże co będzie lepsze, czas pokaże co ten turniej nam przyniesie. My na dzień dzisiejszy jesteśmy optymistami – czujemy się mocni zarówno fizycznie, jak i mentalnie. Na pewno nie zdeprymował nas ten wczorajszy przegrany mecz, a wręcz przeciwnie – dodał nam jeszcze więcej wiary, że z troszeczkę lepszą grą i ze szczęściem możemy pokonać i Czechów, i Słowaków i kogokolwiek na tym turnieju – zapowiada Kubiak.