Michał Kubiak: to my dzisiaj zagraliśmy słabo
Reprezentacja Polski mężczyzn w sobotę, w Paryżu zagra w małym finale mistrzostw Europy. W czwartkowy wieczór w Lublanie biało-czerwoni ulegli gospodarzom, Słoweńcom, wspieranym przez dwanaście tysięcy kibiców 1:3.
Dawid Konarski, atakujący reprezentacji Polski: To był tak naprawdę pierwszy przeciwnik, który postawił nam bardzo trudne warunki. Słoweńcy to zespół z półki wyżej od dotychczasowych rywali. Gospodarze zagrali tego, czego się spodziewaliśmy, ryzykowali przede wszystkim na zagrywce. Dzisiaj nie zagraliśmy tego, co graliśmy do tej pory. Mieliśmy sporo okazji w kontrataku, których nie wykorzystaliśmy. Słoweńcy wykorzystali naszą słabszą dyspozycję. Przegrywaliśmy większość setów różnicą dwu punktów. Dzisiaj jest smutny dzień, ale trzeba się zresetować, bo brązowy medal jest także ważny. W sobotę trzeba wrócić do naszego normalnego poziomu.
Marcin Komenda, rozgrywający reprezentacji Polski: To był bardzo trudny mecz. Słoweńcy zagrali dobrze w każdym elemencie i nam trudno było znaleźć skuteczne odpowiedzi. Szkoda końcówek, bo mieliśmy swoje szanse, ale nie zwieszamy głów, bo w sobotę mecz o medal brązowy i warto by wyjechać z tego turnieju z jakimś krążkiem. Chcemy na Puchar Świata w Japonii wyjechać w dobrych nastrojach i tam powalczyć o kolejne podium.
Maciej Muzaj, atakujący reprezentacji Polski: Trudno mi mówić, bo mieliśmy inne wyobrażenie o tym turnieju, inne cele. Chcieliśmy grać w wielkim finale o mistrzostwo. Przeciwnik zagrał dziś naprawdę bardzo dobry mecz. Graliśmy na sto procent, ale dzisiaj to nie wystarczyło na Słowenię. Bez wątpienia kibice bardzo wsparli gospodarzy. Nam to specjalnie nie przeszkadzało, ale Słoweńców natchnęło. Teraz trzeba to wszystko przemyśleć i skupić się na meczu o trzecie miejsce.
Michał Kubiak, przyjmujący reprezentacji Polski, kapitan: Nie uważam, że Słowenia zagrała fantastyczny mecz. My graliśmy na tyle słabo, że pozwoliliśmy rywalom wygrać. Turniej się jeszcze nie kończy, Słowenia zasłużyła na awans do wielkiego finału. To my dzisiaj zagraliśmy słabo. Musimy to przemyśleć, a jutro ruszamy do Paryża walczyć o brąz.