Michał Kubiak: za dużo było błędów
Polska przegrała drugi mecz w Lidze Światowej z Brazylią 2:3 (26:28, 22:25, 25:23, 25:20, 10:15). - Przegraliśmy to spotkanie, ponieważ popełniliśmy za dużo własnych, niewymuszonych błędów. Z takim zespołem jak Brazylia nie można aż tak mylić się - powiedział Michał Kubiak, przyjmujący reprezentacji Polski.
Biało-czerwoni nie zdołali pokonać w niedzielę Brazylii w drugim meczu Ligi Światowej. Polacy przegrali dwie pierwsze partie odpowiednio do 26 i 22. W dwóch kolejnych okazali się lepsi, jednak ostatnie słowo należało do Canarinhos, którzy już na samym początku tie-breaka wypracowali sobie kilka punktów przewagi, którą utrzymali do samego końca.
Podopieczni Andrei Anastasiego mają za sobą ciężki okres przygotowawczy, podczas którego rozegrali m.in. dwa mecze z reprezentacją Serbii. Nie da się ukryć, że pierwsze spotkania w tegorocznej Lidze Światowej były dla nich dużym sprawdzianem. - Nie ważne na jakim jesteśmy etapie przygotowań. Od samego początku trzeba walczyć i wygrywać. Teraz nie możemy sobie pozwolić na pomyłki w kolejnych spotkaniach. Spotkania z Brazylią są już za nami, teraz przed nami kolejni rywale - podkreślił przyjmujący.
Polacy podczas dwóch rozegranych meczów z podopiecznymi Bernardo Rezende zdecydowanie lepiej prezentowali się w niedzielę, niż w piątek na warszawskim Torwarze. - Dokładnie tak. Myślę, że nasza gra wyglądało w niedzielę o niebo lepiej, niż w piątek w Warszawie. Jesteśmy zadowoleni mimo, że ponieśliśmy porażkę - przyznał Kubiak.
Wiele do gry biało-czerwonych wniósł Michał Winiarski, który w końcówce drugiego seta zastąpił Bartosza Kurka. Znacząco poprawiło się przyjęcie Polaków, dzięki czemu Łukasz Żygadło mógł skuteczniej rozprowadzać ataki i gubić blok rywali. - Cieszyliśmy się z każdego zdobytego punktu i wygranego seta. Podczas gry z takim zespołem jak Brazylia nawet porażka 2:3 jest małym sukcesem - zakończył Michał Kubiak.