Michał Mieszko Gogol: gramy tu z trzech powodów
Meczem PGE Skry Bełchatów i KRYSPOL Wrześni rozpoczął się trzeci dzień drugiego turnieju PreZero Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki. Spotkanie po tie-breaku wygrali zawodnicy z Bełchatowa. - To był ciężki mecz pod wieloma względami - powiedział po spotkaniu Michał Mieszko Gogol, trener bełchatowian.
PLUSLIGA.PL: Pierwsze spotkanie turnieju już za wami. Czy pokusi się pan o jego ocenę?
MICHAŁ MIESZKO GOGOL: To był ciężki mecz pod wieloma względami. Przede wszystkim to jest pierwszy nasz oficjalny mecz od pięciu miesięcy. Po drugie przeciwnik od dwóch tygodni trenował na piasku i myślę, że chłopaki są bardzo dobrze przygotowani do turnieju. Zagrali bardzo fajnie i ambitnie, podbijali bardzo dużo piłek w obronie. Ciężko się nam grało, musieliśmy się sprężyć.
Ciężko było dostosować się do nowej formuły turnieju?
MICHAŁ MIESZKO GOGOL: To jest jak nowa dyscyplina i trzeba było znaleźć sposób, jak w to grać. Wydaje mi się, że w drugim secie znaleźliśmy metodę jak sobie z tym poradzić, a w trzecim udało się nam jeszcze lepiej. Duże pole manewru strategicznego daje nieograniczona liczba zmian. My z tego skorzystaliśmy w trzecim secie i to pomogło nam wygrać spotkanie.
Kolejny mecz zagracie dopiero o godzinie 14.00, a warunki atmosferyczne są bardzo wymagające. Jak sobie poradzicie z tym problemem?
MICHAŁ MIESZKO GOGOL: Wiemy o tym i dlatego przywieźliśmy na turniej ośmiu zawodników. Każdy z nich będzie na boisku, każdy pogra i zostawi dużo zdrowia. Podejrzewam, że trzeci mecz będzie dla nas bardzo trudny, ale postaramy się rotować składem i zadbać o zdrowie zawodników. Fajne jest to, że granie na piasku to małe prawdopodobieństwo kontuzji mięśniowej.
Turniej PreZero Grand Prix to na pewno dla was odskocznia od wyczerpujących treningów na hali.
MICHAŁ MIESZKO GOGOL: Jak najbardziej. Gdyby ten turniej był rozgrywany wcześniej, o tydzień czy dwa, to poziom byłby jeszcze wyższy, bo wtedy drużyny od początku okresu przygotowawczego przygotowywałyby się do turnieju w formule cztery na cztery. Większość drużyn zaczęła przygotowania mniej więcej miesiąc temu. Tak naprawdę okres plażowy miała za sobą i rozpoczęli treningi w hali. My też już weszliśmy do hali, więc musieliśmy zrobić mały krok wstecz, żeby wrócić na piasek.
Czy organizacja turnieju w środku okresu przygotowawczego do dobry pomysł?
MICHAŁ MIESZKO GOGOL: Myślę, że to jest ciekawa formuła. My tu gramy z trzech powodów: dla kibiców, dla sponsorów, a przede wszystkim dla polskiej siatkówki. Jesteśmy teraz w trudnym momencie, jeśli chodzi o sport. W czasach pandemii sport nie jest najważniejszy i ten turniej to tak naprawdę jest zadbanie o naszą dyscyplinę. To jest pokazywane w telewizji, ludzie to oglądają. Wypełniamy lukę, która była w ostatnim czasie.
Powrót do listy