Michał Mieszko Gogol: każdy chce wrócić z medalem
- Ubiegły sezon, w którym zdobyliśmy mistrzostwo świata, zobowiązuje nas do walki o najwyższe cele - mówi Michał Mieszko Gogol, trener PGE Skry, który pełni również rolę asystenta selekcjonera reprezentacji Polski. W piątek kadra rozpocznie występy w mistrzostwach Europy.
Na mistrzostwa Europy lecimy już jako przyszli olimpijczycy z Tokio, a to był główny cel na ten sezon. Co więc powiedzieliście sobie przed imprezą startującą w piątek?
Michał Mieszko Gogol: - Każdy chce się pokazać w tych zawodach z jak najlepszej strony i wrócić z nich z medalem. Poza tym ubiegły sezon, w którym zdobyliśmy mistrzostwo świata, zobowiązuje nas do walki o najwyższe cele. Jako drużyna chłopaki prezentują się dobrze i tak też się czują, więc chcemy grać o medale. Oczywiście najpierw trzeba awansować do najlepszej czwórki, a potem będziemy myśleli, co dalej. To jest taki nasz sposób na ten turniej.
W związku z tym presja będzie mniejsza?
- Myślę, że o turnieju kwalifikacyjnym mówiło się dużo więcej, niż o mistrzostwach Europy. Drugi z tych turniejów trochę "uciekł" w mediach, ale i tak ludzie będą od nas oczekiwali jak najlepszej gry oraz medalu. Wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę, dlatego chcemy zajść jak najdalej i ugrać, co się da.
Nie oszukujmy się: mecze grupowe nie powinny sprawić Polakom większego problemu.
- Formuła mistrzostw Europy jest taka, że mamy w turnieju aż 24 drużyny, więc połowę federacji zgłoszonych do CEV. To bardzo dużo. Mecze grupowe przede wszystkim trzeba wygrać, ale można też rotować składem, by dobrze przygotować się do kolejnej rundy. To zapewne będzie tak wyglądało.
Nawiązując do PGE Skry, w mistrzostwach Europy będziemy mieli trzech siatkarzy i trzech ludzi ze sztabu. Wciąż jest pracowicie.
- To wyjątkowy rok reprezentacyjny, bo jest bardzo dużo imprez i sporo grania. To jeden z najbardziej zapełnionych kalendarzy w ostatnich latach i już czuć zmęczenie. Pamiętajmy jednak, że wciąż są dwie imprezy do rozegrania, a rozmawiamy w połowie września. Nadal jest o co grać i to też jest sztuka, by umiejętnie zarządzać siłami. Trener ma to jednak z tyłu głowy, bo do tej pory było to robione z pomysłem i myślę, że to się nie zmieni do końca sezonu.
Po mistrzostwach wrócisz już do PGE Skry i rozpoczniemy kolejny etap przygotowań do nowego sezonu PlusLigi.
- Na pewno będzie dobrze. Będę mógł się skupić już na jednym celu i na pewno zrobimy wszystko, by być w pełni gotowi do rozgrywek.