Michał Mieszko Gogol: pierwszy mecz jest zawsze bardzo nerwowy
Już tylko blisko trzydzieści godzin dzieli nas od pierwszego meczu reprezentacji Polski z Kubą w grupie D mistrzostw świata. Polacy od niedzieli aklimatyzują się i przygotowują w Warnie do startu w siatkarskim mundialu. - Pierwszy mecz jest zawsze bardzo nerwowy - powiedział Michał Mieszko Gogol, asystent trenera biało-czerwonych.
Biało-czerwoni mają za sobą kilknaście tygodni ciężkiej pracy przed mistrzostwami świata. Ostatnim sprawdzianem formy były dwa towarzyskie mecze z Belgami w Netto Arenie Szczecin. Teraz wszystkie myśli krążą wokół pierwszego spotkania w fazie grupowej jednego z najważniejszych turniejów, czyli mistrzostw świata. Rywalem polskiej drużyny będzie Kuba.
- Pierwszy mecz jest zawsze bardzo nerwowy. Często zdarza się tak, że pierwsze spotkanie jest nieco chaotyczne i szarpane. Najważniejsze właśnie jest, aby zachować chłodną głowę i nie przejmować się drobnymi niepowodzeniami na boisku. Trzeba konsekwentnie iść do przodu. Pierwszy mecz na turnieju, czy nawet w rozgrywkach ligowych jest zawsze bardzo nerwowy. Nie zawsze można pokazać swój pełny potencjał. Mam nadzieję, że bardzo szybko przejdziemy do naszego normalnego poziomu gry i nie będziemy denerwowali się pierwszym meczem - powiedział Michał Mieszko Gogol, asystent trenera reprezentacji Polski.
I dodał - Kuba to drużyna, która dysponuje bardzo dużą fizycznością. Uważam, że jesteśmy w stanie wygrać tę grupę, ale mecz po meczu musimy skupiać się na danym przeciwniku.
Kolejnymi rywalami biało-czerwonych będą odpowiednio Portoryko (13.09), Finlandia (15.09), Iran (17.09) i Bułgaria (18.09). Nie da się ukryć, że to łatwa grupa. Jedynie zespoły Iranu i Bułgarii mogą zawieść naszym zawodnikom nieco wyżej poprzeczkę.
- To jest taka grupa, gdzie wiele drużyn szuka swojej szansy. Bułgaria u siebie jest bardzo mocno, mimo swoich braków kadrowych. Jednak przy wsparciu kibiców w Warnie będzie grało się bardzo ciężko. Myślę, że z Bułgarami czeka nas bardzo trudna przeprawa. Z kolei z Iranem każdy mecz jest zacięty i bardzo otwarty z ich strony. Mamy też Finów, którzy mają swoje argumenty. Tak jak powiedziałem wcześniej, uważam że jesteśmy w stanie wygrać naszą grupę. Taki przyświeca nam cel i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby tak się stało - zakończył Gogol.
Tutaj wywiad z trenerem kadry i odpowiedź na pytanie o trzech środkowych w kadrze:
Michał Mieszko Gogol: idziemy w dobrą stronę
Ostatnie testy przed startem mundialu, czyli mecze sparingowe w Szczecinie reprezentacja Polski mogła zaliczyć do udanych. Po dwóch zwycięstwach 3:1, podopieczni Vitala Heynena w dobrych nastrojach wyruszyli na najważniejszą w tym roku imprezę sportową w siatkówce. – Z każdym meczem pokazujemy, że potrafimy coś poprawić, zagrać lepiej – powiedział po spotkaniach towarzyskich Michał Mieszko Gogol.
PLUSLIGA.PL: Oba mecze towarzyskie z reprezentacją Belgii zakończyły się zwycięstwem 3:1. Czy jako członek sztabu szkoleniowego jest pan zadowolony z przebieg tych spotkań?
MICHAŁ MIESZKO GOGOL: Tak, jesteśmy zadowoleni. Pierwsze spotkanie wyszło nam trochę gorzej. Mecz był bardziej „szarpany”, popełniliśmy więcej niewymuszonych i nieco dziwnych błędów. Myślę, że czasami wypada się z rytmu gry i to właśnie nam się przytrafiło. W drugim spotkaniu nasza gra znacznie szybciej się zazębiła. Dobrze zagrywaliśmy, spisaliśmy się także w obronie i ataku. Czasami jednak ta gra nam przychodziła tak łatwo, że w pewnym momencie stawaliśmy i oddawaliśmy inicjatywę przeciwnikom. Nasza agresja trochę gasła i czasami przeciwnik potrafił to wykorzystać, zaowocowało to chociażby przegranym drugim setem w środowym meczu. Z każdym meczem pokazujemy, że potrafimy coś poprawić, zagrać lepiej, więc wydaje mi się, że idziemy w dobrą stronę.
PLUSLIGA.PL: Patrząc na statystyki można wywnioskować, że w drugim spotkaniu środkowi bloku lepiej spisali się w ataku. Obaj otrzymali po 10 piłek i skończyli po 8 ataków.
MICHAŁ MIESZKO GOGOL: Zdecydowanie tak. W drugim meczu mieliśmy znacznie większy komfort grania środkiem. Czasami zdarza się tak, że ma się kilka dobrych przyjęć pod rząd, innym razem jest jedno dobre przyjęcie i na kolejne trzeba czekać kilka akcji. Drugie spotkanie dało nam bardzo dużą płynność gry, mogliśmy dzięki temu dobrze uruchamiać środki, przeciwnicy nie skupiali się na blokowaniu na środku, a my to skrzętnie wykorzystywaliśmy przy każdej nadarzającej się okazji.
PLUSLIGA.PL: Nie brakuje w obecnym składzie czwartego środkowego?
MICHAŁ MIESZKO GOGOL: W tej chwili nie i myślę, że tak już zostanie.
PLUSLIGA.PL: Sporo komentarzy wywołują także rotacje w składzie. Chwilę po powołaniach Jakub Bednaruk stwierdził na twitterze, że patrząc na wszystkich powołanych zawodników, dawno nie mieliśmy takiego potencjału w kadrze. Czy nie jest tak, że chcecie aby właśnie to było mocną stroną tej drużyny?
MICHAŁ MIESZKO GOGOL: Każdy zawodnik ma inne atuty – jeden zawodnik ma dobry atak, drugi dobre przyjęcie, trzeci świetnie radzi sobie z piłki szybkiej, czwarty kończy dużo ataków z wysokich piłek. Gramy z różnymi przeciwnikami i będziemy stawiać na tych zawodników, których atrybuty będą najbardziej użyteczne. Myślę, że skład będzie stricte dobierany pod danego przeciwnika na mistrzostwach, a w dłuższym czasie będziemy brali także pod uwagę zmęczenie poszczególnych graczy. Niektóre ogniwa tego zespołu będą bardziej stałe, inne z kolei bardziej ruchome.
PLUSLIGA.PL: Mimo tego, że mecze były rozgrywane w środku tygodnia, frekwencja na nich ewidentnie dopisała. To chyba dobry prognostyk dla Stoczni Szczecin przed nowym sezonem?
MICHAŁ MIESZKO GOGOL: W Szczecinie mamy największą amatorską ligę siatkarską, ma aż cztery poziomy. Myślę, że to najlepiej pokazuje jak bardzo ludzie tu lubią tę dyscyplinę sportu, grają w siatkówkę, interesują się nią, chcą chodzić na mecze. Do tej pory, jeśli chcieli obejrzeć na żywo kadrę, byli zmuszeni do podróży. Najbliżej było to możliwe w Bydgoszczy lub w Gdańsku. Dobrym prognostykiem były także zeszłoroczne mistrzostwa, te mecze tylko potwierdziły, że zainteresowanie tym sportem jest bardzo duże.