Michał Mieszko Gogol: wykuwa się nasza tożsamość
- Liczba kontrataków w meczu z Gas Sales Piacenza była taka, jaką chcielibyśmy generować w każdym meczu. Cieszę się, że wygraliśmy w trzech setach i obyśmy zakończyli okres przygotowawczy w zdrowiu - mówi Michał Mieszko Gogol, trener PGE Skry po pierwszym meczu Gigantów Siatkówki.
W sobotę bełchatowianie pokonali Gas Sales Piacenza Volley 3:0. Był to debiut Gogola jako pierwszego trenera PGE Skry. - Zawsze po wygranym meczu drużyna czuje się dobrze i ja też się tak czuję - mówi Gogol. - Cieszę się, że wygraliśmy ten mecz, choć wynik nie jest aż tak istotny, bo sparingi to bardziej mecze poglądowe. W tym okresie przygotowawczym nie mieliśmy wielu sprawdzianów, bo jest nas mało. Dlatego musieliśmy wspierać się testowanym Wojtkiem Sobalą czy Aleksandrem Antosiewiczem z zespołu rezerw.
Gogol zwraca uwagę na to, że drużyna dobrze wykonywała polecenia taktyczne. - Pokazaliśmy się z dobrej strony, zwłaszcza nad tym, co ostatnio ćwiczyliśmy: dużo broniliśmy, staraliśmy się nieźle, technicznie blokować, nie popełnialiśmy wielu błędów - wylicza Gogol. - Naturalne jest to, że było trochę niedociągnięć. Wiemy, nad czym pracować. Brakuje nam trochę gry i przyjęcia na "żywej" zagrywce, bo do tej pory korzystamy z maszyny czy podestów, by nie obciążać zawodników. Ten mecz pokazał, że musimy trochę więcej poprzyjmować i to będzie nasz cel na najbliższy tydzień.
Trener PGE Skry podkreśla, że kluczowa w spotkaniu z Włochami była obrona. - Bardzo mi się podobał ten element i myślę, że w tym wykuwa się nasza tożsamość, bo liczba kontrataków była taka, jaką chcielibyśmy generować w każdym meczu. Cieszę się, że wygraliśmy w trzech setach i obyśmy zakończyli okres przygotowawczy w zdrowiu - mówi Gogol.
W niedzielę PGE Skra zagra z Powervolley Milano, czyli drużyną prowadzoną przez trenera Roberto Piazzę. Przypomnijmy, że z Włochem bełchatowski zespół zdobył mistrzostwo Polski, brązowy medal Ligi Mistrzów oraz dwa Superpuchary Polski. Jak do meczu podchodzi Gogol. - Nie ma między nami żadnych animozji - uspokaja aktualny trener PGE Skry. - Z trenerem Piazzą spotkaliśmy się zresztą w Rotterdamie i ucięliśmy sobie fajną pogawędkę w miłej atmosferze. Roberto spędził zresztą wiele lat w naszej lidze, bo pracował też w Jastrzębskim Węglu, więc wiele razy rozmawialiśmy podczas meczów ligowych. Żyjemy w zgodzie i w dobrej atmosferze, z w niedzielę czeka nas ciekawy pojedynek.
Początek niedzielnego meczu Gigantów Siatkówki w Kępnie o godz. 17.30. Transmisja w Polsacie Sport.