Michał Mieszko Gogol: żadna drużyna nie gra jeszcze na miarę swojego potencjału
Polska jest dalej niepokonana w Siatkarskiej Lidze Narodów. W sobotę mistrzowie świata wygrali po pięciosetowym boju ze Stanami Zjednoczonymi 3:2. - Trzeba zadawać sobie sprawę z tego, że żadna drużyna narodowa w tym pierwszym tygodniu Ligi Narodów nie gra na miarę swojego potencjału. Wszyscy się docierają. Tak naprawdę zespoły popełniają proste błędy - powiedział Michał Mieszko Gogol, asystent trenera reprezentacji Polski.
W sobotnim spotkaniu biało-czerwoni mieli znacznie wyżej zawieszoną poprzeczkę, bowiem po przeciwnej stronie siatki stanęli Amerykanie, brązowi medaliści mistrzostw świata 2018. Co prawda zespół USA przyleciał do Polski w mocno zmienionym składzie, ale przed polską publicznością zaprezentował się ze świetnej strony. Mało tego, podopieczni Johna Speraw'a mieli bardzo duże szanse na wygraną za trzy punkty. Ostatecznie ulegli Polakom 2:3.
- Trzeba zadawać sobie sprawę z tego, że żadna drużyna narodowa w tym pierwszym tygodniu Ligi Narodów nie gra na miarę swojego potencjału. Wszyscy się docierają. Tak naprawdę zespoły popełniają proste błędy - powiedział Michał Mieszko Gogol.
I dodał - Już pierwszy sobotni mecz pomiędzy Australią i Brazylią to potwierdził. Każdy dopiero wchodzi w ten rytm. Zawodnicy są na różnych poziomach, ponieważ niektórzy kończyli sezon dwa tygodnie temu, a inni miesiąc temu. Są na różnych poziomach fizycznych i technicznych. Na wszystko potrzeba jeszcze czasu. Nasza dyspozycja jest bardzo chimeryczna.
Asystent szkoleniowca reprezentacji Polski nie ukrywał po meczu, że do walki w czwartym i piątym secie poniosła ich niesamowita polska, dziesięciotysięczna publiczność w katowickim Spodku.
- Tak naprawdę atmosfera Spodka podniosła nas z kolan, w tych najtrudniejszych momentach tego meczu. Jeśli chodzi o samą siatkówkę, to wiemy że mamy dużo do poprawy. Nasza zagrywka i obrona nie funkcjonowała dobrze. Były momenty, kiedy nasz atak nie funkcjonował najlepiej. Było momenty, kiedy graliśmy bardzo niedokładnie albo zbyt miękko. Przez to ciężko grało się z Amerykanami. Myślę, że ten mecz był bardzo dobrą lekcją. Nie tylko pod kątem tego jak wróciliśmy do gry, ale pod kątem tego, jak drużyna amerykańska, która jest uznawana, za drużynę fizyczną, która mocno zagrywa, dobrze blokuje i gra w obronie - podkreślił Gogol.
Na koniec I turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów w Polsce mistrzowie świata zagrają z Brazylią. Obie drużyny nie przegrały jeszcze żadnego meczu.
- Jak wystarczy nam sił to będziemy walczyć na maksa o każdą piłkę i zwycięstwo. W tej chwili dla nas najważniejsza jest regeneracja, po tak trudnym i ciężkim meczu. Brazylia na pewno ma jeszcze jakieś braki. Jednak jestem pewien, że to będzie dobre widowisko. Każdy będzie chciał dać z siebie maksa - zakończył Gogol.