Michał Potera nie liczy na prezenty
Indykpol AZS Olsztyn to zespół własnego parkietu, ale w Sosnowcu nie odda punktów bez walki. Michał Potera, libero będzińskiego MKS-u, przestrzega przed rywalem z Warmii i Mazur. - Olsztynianie wciąż liczą się w walce o awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. W sobotę będą chcieli zgarnąć pełną pulę - przyznał 29-latek.
O wyjazdowej niemocy Indykpolu:
- Dlaczego na wyjazdach grają słabiej? Bo wszędzie mają daleko... Dalekie podróże mają wpływ nie tylko na ich fizyczne samopoczucie, ale także psychiczne. 7-8 godzin jazdy w autokarze nie sprzyja dobremu graniu (Indykpol w tym sezonie wygrał tylko jeden wyjazdowy mecz). Mogę coś o tym powiedzieć, sam to przeżywałem, grając w Olsztynie przez dwa sezony. U siebie, gdzieś do grudnia, wygrywaliśmy wiele spotkań, ale już na wyjazdach było dużo gorzej.
O przyjaźniach w Olsztynie:
- Z tej ekipy, w której grałem zostali tylko Paweł Woicki i Miłosz Zniszczoł. Szczególnie z Miłoszem bardzo się lubimy, nie tylko dlatego, że pochodzimy z jednego miasta, mianowicie Rybnika. Jeśli chodzi o charakterystykę drużyny, to jako całość prezentuje się ona bardzo dobrze pod względem technicznym. To poukładany pod każdym względem zespół. Ostatnio mieli gorszy okres, ale są mocni. Mam nadzieję, że wykorzystamy ich wyjazdową słabość i zgarniemy trzy punkty. Olsztynianie będą chcieli wygrać w Sosnowcu, by zdobyć ważne punkty, jak również zająć po pierwszej rundzie miejsce w szóstce, dające prawo startu w ćwierćfinale Pucharu Polski. Również z tego względu będzie to bardzo ciekawy mecz, w mojej opinii mecz walki. My zrobimy wszystko, by wygrać.
O najlepszych graczach:
- Na pewno mózgiem drużyny jest Paweł Woicki. To ich największa siła, do tego bardzo mocny na środku siatki jest Kuba Kochanowski. Trzeba także pamiętać o niezłych graczach na przyjęciu i bardzo równo grającym w ataku Janie Hadravie (wiceliderze klasyfikacji najlepiej punktujących PlusLigi). Na prezenty z jego strony nie mamy co liczyć. Uważam, że nasi kibice, na których bardzo liczymy, będą świadkami niezwykle interesującego spotkania.
Powrót do listy