Michał Ruciak: kontrolowaliśmy grę, co w tym sezonie rzadko się nam zdarzało
Espadon Szczecin w ostatniej kolejce PlusLigi pokonał na wyjeździe AZS Częstochowa 3:1. Poza drugim setem szczecinianie w pełni kontrolowali grę. - Wiedzieliśmy, że możemy zdobyć trzy punkty i to zrobiliśmy - powiedział Michał Ruciak, przyjmujący beniaminka ligi.
Drużyna ze Szczecina po objęciu sterów przez Michała Mieszko Gogola gra zupełnie inną siatkówkę. Na boisku prezentuje zdecydowanie lepszy poziom i z ostatniego miejsca w tabeli awansowała na trzynaste. W 27. kolejce PlusLigi beniaminek ligi pokonał częstochowskich Akademików 3:1. Poza drugim setem goście w pełni kontrolowali grę i zwycięskie sety wygrali odpowiednio do 15, 14 i 21.
- Może i ten drugi set nie był potrzebny, ale w naszej grze pojawił się przestój. Przyjechaliśmy do Częstochowy mocno zmotywowani. Wiedzieliśmy, że możemy tam zdobyć komplet punktów, po to z resztą był ten wyjazd. Gratulacje należą się całemu zespołowi. Mamy trzy punkty i nie ma co teraz rozpatrywać tej drugie partii - powiedział Michał Ruciak.
I dodał - Nie było mowy o żadnym zaskoczeniu. Byliśmy przygotowani taktycznie pod grę AZS-u. Kwestia później była tego jak tę taktykę wykonywaliśmy na boisku. Tak jak wspomniałem, w drugim secie pojawił się przestój w naszej grze. Jednak w tych trzech zwycięskich partiach kontrolowaliśmy grę, co w tym sezonie rzadko się nam zdarzało.
Praktycznie od początku sezonu na trybunach Hali Sportowej przy Żużlowej 4 poza małymi wyjątkami zasiada mała liczba kibiców. Drużyny przyjezdne często podkreślają, że trudno gra się w hali, w której nie słychać dopingu kibiców. Czy zespołowi ze Szczecina w ubiegłą sobotę również przeszkadzała cisza?
- Na pewno trudniej gra się jak nie ma takiej atmosfery, pobudzenia czy zgiełku, kiedy kibicują sympatycy jednej, czy drugiej drużyny. Niemniej takie są warunki i trzeba grać. Każdy z nas doskonale wie, co ma robić na boisku - podkreślił przyjmujący.
Do zakończenia fazy zasadniczej pozostały trzy mecze. Szczecinianie rozegrania spotkania odpowiednio z BBTS-em Bielsko-Biała, Effectorem Kielce i MKS-em Bedzin. Są to zespoły, z którymi mają duże szanse na zdobycie cennych punktów.
- Zostały nam trzy mecze do rozegrania. Będziemy robić wszystko,co w naszej mocy, żeby również w nich zdobywać punkty - zakończył Ruciak.