Michał Ruciak: nie mam jeszcze 40 lat
Były reprezentacyjny przyjmujący podpisał umowę z klubie z Bydgoszczy. Nam opowiada, że najbliższy sezon będzie chciał wykorzystać na odbudowanie swojej pozycji w PlusLidze.
PLUSLIGA.PL: Jak długo trwały negocjacje z klubem z Bydgoszczy?
MICHAŁ RUCIAK: Nie zbyt długo, trzy-cztery tygodnie. Ale nie było żadnych przepychanek, nic z tych rzeczy, po prostu rozmawialiśmy. Spotkałem się też z trenerem Makowskim, bo wcześniej nie miałem bliższej styczności, nie byliśmy razem w żadnym klubie czy reprezentacji. Zjedliśmy razem obiad, pogadaliśmy no i potem zostało już tylko załatwienie szczegółów.
Na pańskiej pozycji w klubie z Bydgoszczy są jeszcze m.in. Dawid Murek czy Wojciech Ferens. Wygląda jednak na to, że i przed panem sporo grania?
MICHAŁ RUCIAK: Mam taką nadzieję i na to liczę. Każdy będzie walczył o miejsce w składzie, a ja jestem chętny do tej walki. Chcę jak najwięcej grać i z jak największą korzyścią dla klubu.
Jak się pan czuje, co z pańskim zdrowiem, bo to chyba kluczowe pytanie?
MICHAŁ RUCIAK: Zeszły sezon miałem zmarnowany z powodu kontuzji, pod koniec rozgrywek byłem już zdrowy, jednak nie zdążyłem dojść do pełnej dyspozycji. Ten uraz przeszkadzał w normalnej pracy. Teraz jestem już w pełni zdrowy i zacząłem się przygotowywać na własną rękę. Nie odczuwam żadnych dolegliwości, jestem gotów do treningów, trochę gram na plaży.
W tym sezonie będzie pan chciał udowodnić, że Michał Ruciak nie jest jeszcze „staruszkiem” i pokaże się w PlusLidze?
MICHAŁ RUCIAK: Z tym staruszkiem to bez przesady. Głęboko wierzę, że uda mi się to pokazać w lidze. Nie mam jeszcze 40 lat, jestem rówieśnikiem Michała Winiarskiego czy Mariusza Wlazłego, mam wrażenie że przed nami jeszcze sporo gry. Ostatni sezon trochę mi zaszkodził, bo część osób już mnie skreśliło.
Zespół z Bydgoszczy prezentuje się całkiem ciekawie. To będzie groźna drużyna?
MICHAŁ RUCIAK: Mamy Grześka Kosoka, Kubę Jarosza, Michała Żurka czy Dawida Murka. Ciekawi jesteśmy brazylijskiego rozgrywającego, ale mam wrażenie, że stworzymy grupę, która w tej lidze powalczy i pokaże charakter. Wielu z nas jest głodnych gry, może być ciekawie.