Michał Ruciak: Z Katowicami najchętniej grałbym od razu
Espadon Szczecin nie potrafi przerwać złej passy trwającej od początku sezonu. Dwa dni temu siatkarze beniaminka ulegli dotychczasowej rewelacji tegorocznych rozgrywek, Jastrzębskiemu Węglowi, a już w najbliższą sobotę zmierzą się z drugim beniaminkiem PlusLigi - GKS-em Katowice. O obu spotkaniach opowiada szczeciński przyjmujący, Michał Ruciak.
Dwa sety na równi w meczu przeciwko jastrzębianom, a później dominacja gości. Co wydarzyło się na parkiecie po 10-minutowej przerwie?
Michał Ruciak: Wydaje mi się, że po prostu Jastrzębie weszło na nieco wyższy poziom i zaczęło lepiej zagrywać. Mieliśmy problemy, żeby poradzić sobie z tymi serwisami, a to w naturalny sposób przełożyło się na ich grę w bloku oraz obronie.
Serwis Kubańczyka Olivy to najtrudniejsza zagrywka, z jaką musiałeś sobie radzić w tym sezonie?
– Wydaje mi się, że w tegorocznych rozgrywkach przyszło nam już odbierać cięższe serwisy. Statystyki mówią, że zagrywa świetnie, ale podczas meczu z nami nie był chyba w najwyższej dyspozycji. W poprzednich spotkaniach Kubańczyk był bardzo mocno eksploatowany i może dlatego ten jego serwis był ciut inny od tego, który oglądaliśmy wcześniej na wideo. Oczywiście, parę punktów w tym elemencie zdobył, ale wiemy, że potrafi zagrywać jeszcze lepiej.
W meczu z Jastrzębiem zanotowałeś swoje dwa pierwsze asy w sezonie. Czujesz, że to był moment przełomowy i teraz zagrywka już na dobre zaskoczy?
– Dzisiaj serwis był atutem, ale nie tyczyło się to wyłącznie mnie, ale całej drużyny. Potrafiliśmy w tym elemencie napsuć sporo krwi przeciwnikom i między innymi dlatego ta gra w dwóch pierwszych partiach była tak wyrównana. Zaczęliśmy już urywać w meczach pojedyncze sety, ale wciąż jest sporo do poprawy. Musimy wzmocnić się w każdym z elementów i w końcu odnieść zwycięstwo, bo to przełamanie jest nam niezwykle potrzebne.
Cieszysz się, że mecz w Katowicach nastąpi tak szybko czy wolałbyś spokojnie przetrenować pełny tydzień?
– Ja akurat mam tak, że wolałbym kolejne spotkanie rozegrać w tym przypadku jak najszybciej. Czeka nas jeszcze naturalnie analiza meczu z Jastrzębskim Węglem, ale sam mam taką mentalność, że najchętniej myślałbym już o kolejnym przeciwniku, czyli w tym razem o siatkarzach z Katowic.
GKS radzi sobie bardzo przyzwoicie, więc starcie beniaminków również zapowiada się wymagająco…
– Wygrali ostatnio na wyjeździe z Resovią, a to już trochę mówi o potencjale zespołu. Na pewno będzie ciężko, ale z całą pewnością zamierzamy podjąć walkę i zrobimy wszystko, aby w tym spotkaniu zwyciężyć.
Powrót do listy