Michał Winiarski zawsze będzie kibicować PGE Skrze
- Zawsze będę kibicował Skrze Bełchatów, bo jest ona w moim sercu. Może kiedyś będzie mi jeszcze dane zagrać w tej drużynie - powiedział dla Skra.TV Michał Winiarski, który po czterech latach żegna się z klubem, a w nowym sezonie ligowym będzie grał w Fakieł Nowy Urengoj.
Michał Winiarski spędził ostatnie cztery sezony w PGE Skrze Bełchatów. Po tym jak zdobył z drużyną m.in. dwa tytuły mistrza Polski, wicemistrzostwo kraju, srebrny i brązowy medal w Lidze Mistrzów oraz Klubowych Mistrzostwach Świata zdecydował się na zmianę klubu i otoczenia. W nowym sezonie ligowym będzie grał w Fakieł Nowy Urengoj.
- Jednym z głównych argumentów przemawiającym za zmianą klubu była propozycja finansowa. Drugim argumentem było to, że w wieku 30 lat chciałem podjąć jeszcze nowe wyzwanie i sprawdzić się w najlepszej lidze na świecie. Myślę, że mogę jeszcze czegoś się nauczyć. Będzie to dla mnie jak i rodziny kolejne doświadczenie. Uważam, że potrzebowałem nowego bodźca i stąd ta decyzja - dodaje w Skra.TV Michał Winiarski.
Nowy klub polskiego przyjmującego za cel w nowym sezonie obrał sobie awans do najlepszej czwórki ligi rosyjskiej. - Klubowi nie udało się tego osiągnąć w tym roku, więc chcą ten cel osiągnąć w nowym sezonie. W drużynie z Nowego Urengoja będę grał z świetnym rozgrywającym, ponieważ nieoficjalnie mówi się, że dołączy do nas Valerio Vermiglio. Ponadto będę pracował z włoskim sztabem szkoleniowym. Mam przy tym gwarancję, że szkolenie i treningi będą w pełni profesjonalne. Nie muszę się bać o zdrowie - podkreślił zawodnik.
Michał Winiarski opuścił szeregi PGE Skry Bełchatów, ale podkreśla, że klub zawsze będzie bliski jego sercu, a zmiany kadrowe w zespole idą w dobrym kierunku. - Myślę, że jest to dobry kierunek zmian. Zespół poza Stephanem Antigą bardzo się odmłodzi. W zeszłym roku Skra Bełchatów nie była tak aktywna pod względem transferów. W tym to się zmieniło. Myślę, że nowi zawodnicy, którzy zdecydowali się na grę w drużynie z Bełchatowa gwarantują dobry poziom gry i walkę o najwyższe cele. Ja zawsze będę kibicował Skrze Bełchatów, bo jest ona w moim sercu. Może kiedyś będzie mi jeszcze dane zagrać w tej drużynie - wyznał Winiarski.
Po tym jak Skra Bełchatów zajęła piąte miejsce w PlusLidze siatkarze chwilę czasu, żeby odpocząć po ciężkim sezonie i nabrać sił na pracę z kadrą narodową. - Byłem dwa tygodnie w ciepłych krajach z rodziną. Miałem czas, żeby odpocząć i załatwić kilka ważnych spraw. Można powiedzieć, że w końcu wziąłem głęboki oddech - powiedział przyjmujący reprezentacji Polski.
Obecnie kadra pod okiem trenera Andrei Anastasiego przygotowuje się w Spale do pierwszych spotkań w Lidze Światowej. - Jesteśmy pełni zapału do pracy. Chcemy obronić tytuł w Lidze Światowej, a potem będziemy walczyć na mistrzostwach Europy. Jeśli zdrowie wszystkim dopisze to możemy być spokojni o wyniki - zakończył Michał Winiarski.
Do Milicza polscy siatkarze wyjadą 22 maja po drugim treningu. Następnego dnia będą mieli jedne zajęcia. 24 i 25 maja rozegrają w Miliczu i Twardogórze mecze towarzyskie z Serbią.