Miejsce w tabeli nie odzwierciedla możliwości
Cztery zwycięstwa, dziewięć porażek - taki jest bilans Indykpolu AZS Olsztyn po pierwszej rundzie fazy zasadniczej PlusLigi. - Myślę, że miejsce w tabeli, które zajmujemy nie odzwierciedla naszych możliwości i umiejętności - mówi Maciej Dobrowolski, rozgrywający olsztyńskiej drużyny.
Na zakończenie pierwszej rundy fazy zasadniczej rozgrywek PlusLigi AZS Częstochowa przed własną publicznością zmierzył się z Indykpolem AZS Olsztyn. Wiele wskazywało na to, że drużyny stoczą wyrównaną walkę o punkty. Tak się jednak nie stało. Kibice zgromadzenie w niedzielne popołudnie w hali na Zawodziu byli świadkami jednostronnego widowiska.
- Po meczu ciężko powiedzieć, czy spodziewaliśmy się, że wygramy 3:0. Dla nas to drugie zwycięstwo z rzędu, a do tego graliśmy naprawdę dobrze. Myślę, że miejsce w tabeli, które zajmujemy nie odzwierciedla naszych możliwości i umiejętności. Nie da się ukryć, że początek sezonu mieliśmy słaby i w pełni zdajemy sobie z tego sprawę - powiedział Maciej Dobrowolski.
Po dwunastu kolejkach podopieczni Krzysztofa Stelmacha mieli na swoim koncie tylko trzy zwycięstwa i dziewięć punktów, co dawało im jedenastą lokatę w tabeli. W niedzielę dopisali do swojego konta kolejne trzy punkty, dzięki którym awansowali na dziesiąte miejsce. Zawodnicy z Olsztyna nie ukrywali, że przyjechali do Częstochowy z konkretnym celem do zrealizowania.
- Przyjechaliśmy do Częstochowy z konkretnym założeniem. Naszym celem było wygranie meczu, niezależnie czy za trzy, czy za dwa punkty. Kiedy pojawiła się możliwość i okazja mocnego zwycięstwa, a takie ono rzeczywiście było, może poza fragmentem tego trzeciego seta, skorzystaliśmy z tego i dopisaliśmy do swojego konta trzy punkty - wyznał rozgrywający.
Siatkarze z Olsztyna tylko w trzecim secie na chwilę stracili nieco kontrolę nad meczem. Po spotkaniu kapitan zwycięskiego zespołu wyznał, że odpowiedzialność za ten słabszy fragment gry swojej drużyny bierze na siebie.
- W trzecim secie też mieliśmy kontrolę nad spotkaniem. W środkowej fazie partii popełniłem proste błędy techniczne i w jednym ustawieniu straciliśmy trzy punkty. Odpowiedzialność za tę sytuację biorę na siebie. Zaraz po meczu rozmawiałem z kolegami z zespołu na ten temat i wszystko sobie wyjaśniliśmy. W mojej ocenie w całym spotkaniu mieliśmy przewagę. Zdarzyły się momenty, kiedy traciliśmy dwa, trzy punkty z rzędu, ale w pełni kontrolowaliśmy to spotkanie. Z czego bardzo się cieszymy - zakończył Dobrowolski.
W czternastej kolejce PlusLigi Indykpol AZS Olsztyn zmierzy się we własnej hali z LOTOS-em Treflem Gdańsk. Spotkanie zostanie rozegrane w sobotę o godz. 14.45 i będzie transmitowane przez telewizję Polsat Sport Extra, Polsat Sport Extra HD i Polsat Sport News.