Miguel Tavares: Zrobiliśmy prezent urodzinowy trenerowi Winiarskiemu
MVP niedzielnego meczu w Rzeszowie mówi o sile PlusLigi, oczekiwaniach na sezon w europejskich pucharach oraz duchu i atmosferze drużyny, którą pomaga budować trener Michał Winiarski.
PLUSLIGA.PL: Został pan uznany MVP zwycięskiego meczu Aluronu CMC Warty Zawiercie z Asseco Resovią. Po raz kolejny pokazał pan, że w hali Podpromie czuje się znakomicie i w Rzeszowie rozgrywa zwykle świetne mecze.
Miguel Tavares (portugalski rozgrywający Aluronu Warty CMC Warty Zawiercie): Mam nadzieję, że dobre mecze rozgrywam i będę w przyszłości rozgrywał również przeciwko wszystkim zespołom w PlusLidze. Nie ma dla mnie niczego wyjątkowego akurat w meczach z Asseco Resovią, choć na pewno miło się gra w Rzeszowie. Zwykle rozgrywamy z Asseco Resovią zacięte mecze, ale to normalne skoro spotykają się ze sobą dwa bardzo dobre zespoły. Takie spotkania fajnie się gra i tak też było tym razem.
PLUSLIGA.PL: Aluron CMC Warta Zawiercie mogła w Rzeszowie odczuwać zmęczenie po wyczerpującym finale AL-KO Superpucharu Polski. Dodatkowo niedyspozycję żołądkową w dniu meczu zgłosił Luke Perry, ale okazało się, że drugi libero i zmiennicy jak Kyle Ensing oraz w końcówce spotkania Patryk Łaba, bardzo dobrze się spisali.
Tak i o to właśnie chodzi w sportach zespołowych. Oczywiście zawsze w drużynach są zarówno zawodnicy, którzy będą grali więcej, jak również ci, którzy będą grali mniej. Jeśli jednak będziemy bardzo dobrze pracować na treningach, wzajemnie naciskać na siebie i motywować się do lepszej gry, to każdy w drużynie będzie zawsze gotowy do gry. Myślę, że to jest właśnie jeden z naszych głównych atutów w tym sezonie.
PLUSLIGA.PL: Widać, że w zespole z Zawiercia od samego początku bardzo dobrze czują się Amerykanie – Aaron Russell i Kyle Ensing. Ten drugi zmienił w Rzeszowie Karola Butryna i zdobył aż 19 pkt (przy 50 proc. skuteczności ataku – przyp. red.).
Obaj są wspaniałymi i niesamowitymi graczami. Wnieśli też do naszego zespołu świetną atmosferę i bardzo dobrą jakość. Przyjemnie jest z nimi grać.
PLUSLIGA.PL: Początek PlusLigi jest dla Aluronu CMC Warty bardzo intensywny. Straciliście u siebie punkty z BOGDANKĄ LUK Lublin, ale przewidywał pan, że to może być ciężkie spotkanie, jak całe rozgrywki. Tak to rzeczywiście wygląda?
Tak, to się potwierdza. W każdym meczu widzimy dużą walkę ze strony naszych rywali. Wszyscy grając z nami chcą się zaprezentować z jak najlepszej strony, bo wiedzą, że jesteśmy mocni i to ich dodatkowo motywuje. Rywale chcą nam utrudnić życie na boisku, ale my też chcemy wygrywać i utrudniać grę naszym przeciwnikom. Chcielibyśmy wygrać możliwie jak najwięcej meczów. Mocno trenujemy i solidnie przygotowujemy się di każdego spotkania. Jesteśmy gotowi na kolejny mocno i wymagający sezon w PlusLidze.
PLUSLIGA.PL: Czy już powoli nie możecie się doczekać ponownej gry w Lidze Mistrzów, w której aspiracje Aluronu CMC Warty też są wysokie?
Musimy mieć do tego wszystkiego odpowiednie podejście. Na razie skupiamy się na każdym kolejnym meczu w PlusLidze, który też jest wymagający. Do Ligi Mistrzów zostało jeszcze trochę czasu, bo ponad miesiąc. Jak już zaczniemy występy w Lidze Mistrzów, to zobaczymy w jakiej dyspozycji są nasi rywale i jak zaprezentują się w rywalizacji z nami. Uważam, że mamy trudną grupę, bo Allianz Mediolan czy Knack Roeselare to są dobre zespoły. Wciąż nie wiemy jeszcze kto będzie naszym trzecim rywalem grupowym. Kiedy już zaczniemy rywalizację w Lidze Mistrzów, to do każdego meczu powinniśmy podchodzić jak do finału, bo chcemy wygrać wszystkie spotkania.
Powrót do listy
PLUSLIGA.PL: Bardzo dobrą pracę w zespole z Zawiercia wykonuje trener Michał Winiarski, z którym zdobyliście już TAURON Puchar Polski i wicemistrzostwo w zeszłym sezonie, a w tym AL-KO Superpuchar Polski. Co pan najbardziej ceni we współpracy z trenerem Winiarskim?
Przede wszystkim cieszę się, że zwycięstwem w Rzeszowie mogliśmy mu sprawić chwile radości i prezent, bo obchodził wtedy urodziny. Dobrze, że znaleźliśmy sposób, żeby wygrać to spotkanie. Michał Winiarski jest znakomitym trenerem. Mam okazję pracować z nim już trzeci sezon i cieszę się każdą chwilą naszej wspólnej pracy. To duża przyjemność pracować z nim, bo był świetnym siatkarzem i zebrał bardzo dużo doświadczenia z boiska. Bardzo doceniam jego komunikację z drużyną, która jest jasna, bezpośrednia i zrozumiała, jeśli chodzi o to, czego trener od nas wymaga w danej sytuacji boiskowej. Dzięki niemu wykonujemy też świetną pracę na treningach, bo każde zajęcia mamy dobrze zaplanowane, przystępujemy do nich skupieni i gramy z takim zaangażowaniem jakbyśmy chcieli dopaść naszych rywali. Mamy w zespole znakomitą atmosferę i taki właściwy duch zespołu, który jest na co dzień odczuwalny i ma duże znaczenie, bo nam pomaga, żeby być w gotowości na wielką walkę w każdym meczu.