Miłosz Zniszczoł: nikt na nas nie stawiał
Effector Kielce dopiero w piątym meczu został wyeliminowany z walki o medale w PlusLidze. W niedzielę podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza przegrali na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem 0:3. - Rywale na pewno trochę się nas przestraszyli. Gdybynie ten drugi set, to wydaje mi się, że mogliśmy sprawić niespodziankę. Myślę, że mimo wszystko jesteśmy zadowoleni z tej rundy - mówi Miłosz Zniszczoł.
- Przegraliście w niedzielę z ekipą Jastrzębskiego Węgla, choć była szansa na niespodziankę.
Miłosz Zniszczoł: Myślę, że Jastrzębie dzisiaj bardzo dobrze zagrało, przede wszystkim na zagrywce. Bardzo dobrze odczytywali nasze zamiary. Była jakaś szansa w drugim secie, ale nie wykorzystaliśmy jej. Mieliśmy kontrę na 20:16, w tym momencie zacięliśmy się. Przegraliśmy set a później cały mecz.
- Jednak już teraz można uznać ten sezon za udany.
- Zdecydowanie. Nikt na nas nie stawiał, a my tutaj, w tym ćwierćfinale, stawiliśmy taki opór Jastrzębskiemu Węglowi. Musimy pamiętać, że jeszcze nie skończyliśmy grać. Jest jeszcze jeden, jak nie drugi przeciwnik i jest szansa na piąte miejsce.
- Przed Wami AZS Politechnika Warszawska. Już zaczynacie myśleć o tych meczach?
MZ: Może nie już, ale zaczniemy za chwilę na pewno. Bodajże gramy już w
najbliższy piątek. Trzeba się przestawić i zapomnieć jak najszybciej o
tym meczu i nastawić się na następny. Na pewno jest szansa wygrać.
- W końcowym efekcie na co liczycie?
- Ciężko powiedzieć, bo cały czas mówiliśmy żeby grać z meczu na mecz coraz lepiej i później na koniec sprawdzić jak to wyglądało w tabeli. Skończyliśmy rundę zasadniczą na siódmym miejscu. Nie powinniśmy od razu się nastawiać na piąte miejsce, tylko na walkę i zobaczymy jak to wyjdzie na boisku.
- Czyli walka do samego końca.
- Oczywiście. Myślę, że to powinno przynieść dobry efekt.
- Z Jastrzębia można powiedzieć, że wracacie na tarczy. Nikt wcześniej nie stawiał na Was po tych dwóch przegranych meczach.
- Póki co nie wygraliśmy w Jastrzębiu, bardzo tego żałujemy, ale jak było widać Jastrzębie to jest drużyna, która ma zdobyć medal w tym roku. Na pewno trochę się nas przestraszyli w pewnym momencie. Gdyby nie ten drugi set to wydaje mi się, że mogliśmy sprawić niespodziankę. Myślę, że mimo wszystko jesteśmy zadowoleni z tej rundy.
- Effector Kielce został już obwołany jako niespodzianka tegorocznej ligi, obok Delecty Bydgoszcz.
- Bardzo nam miło i miejmy nadzieję, że to nie koniec niespodzianek i jeszcze coś spróbujemy zrobić.
- W niedzielę wraz z naszymi kibicami, dopingowała Was mała grupa sympatyków ZAKSY Kędzierzyn Koźle.
- Nawet nie wiedziałem. Bardzo fajnie. Dzisiaj nasi kibice byli słyszalni w tym tumulcie i tylko trzeba im podziękować, że nam chcieli pomóc.