Mistrz kontra wicemistrz Europy w Ostrowcu Świętokrzyskim
W czwartek i piątek reprezentacja Polski rozegra w Ostrowcu Świętokrzyskim dwa towarzyskie spotkania z Francją. Przed dwoma laty w Izmirze oba zespoły zagrały w finale mistrzostw Europy i zwyciężyli wówczas biało-czerwoni. W rankingu Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej Francja zajmuje jedenaste miejsce, a Polska ósme.
- Oba zespoły przygotowują się do mistrzostw Europy i na pewno nie są jeszcze w najwyższej formie. Ona ma przyjść po 10 września. Mimo to w Ostrowcu Świętokrzyskim zapowiada się bardzo atrakcyjne widowisko. Rywale mają ogromny potencjał. Zobaczymy m.in. doskonale znanych z występów w PlusLidze zawodników - powiedział szef pionu szkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej Włodzimierz Sadalski.
Oba zespoły miały środę około trzygodzinny trening. Cieszył się on dużym zainteresowaniem dziennikarzy. Pierwsze pół godziny zajęć było otwarte dla mediów. Biletów na mecze Polska-Francja nie ma już od kilku dni. - Oba zespoły zagrają więc przy wypełnionej do ostatniego miejsca hali - dodaje Włodzimierz Sadalski.
Francuzi przylecieli do Polski z Bułgarii, gdzie grali w międzynarodowym turnieju, gdzie zajęli drugie miejsce. Przegrali w Sofii z gospodarzami 0:3 (20:25, 19:25, 23:25). Wcześniej natomiast pokonali Czechów 3:1. Niedzielne spotkanie Bułgaria-Francja w wybudowanej w tym roku Arenie Sofia oglądało 12 tysięcy widzów. Gospodarze dyktowali warunki od samego początku. Tradycyjnie już najlepszym w szeregach Bułgarii był Matej Kaziyski, który zdobył 14 pkt (2 bloki, 2 asy, 62 proc skuteczność w ataku) oraz Todor Aleksiew - 12 punktów (52 procent ataku). W ekipie francuskiej najlepszy był Antonin Rouzier (47 proc skuteczności ataku).
Po meczach z Francją biało-czerwoni zagrają jeszcze w Memoriale Huberta Wagnera 26-28 sierpnia. Od 1 do 8 września będą trenować w Spale. W Grazu 2 września z Austrią zagra Reprezentacja Ligi.
Początek meczu Polska - Francja w czwartek o godz. 20.15, piątek godz. 20.00. Transmisja w Polsacie Sport.