Mistrz Polski przed pierwszym celem
Z Al-Arabi (Katar), Payakan (Iran) oraz Cimed (Brazylia) zagrają siatkarze PGE Skry Bełchatów w grupie B klubowych mistrzostw świata, które od 3 do 8 listopada rozegrane zostaną w Dausze. W grupie A wystąpią Trentino (Włochy), Zamalek (Egipt), Zenit Kazań (Rosja) i Corozal (Portoryko). Po dwie najlepsze drużyny awansują do półfinałów.
W PlusLidze, z powodu kontuzji, Skra często grała bez atakujących, używając trzech skrzydłowych. - Stephane Antiga, Bartosz Kurek i Michał Bąkiewicz są zdolni i elastyczni, rozumieją ten system. Oczywiście nie jest to rozwiązanie idealne i nie wiem jaki system wybierzemy w Katarze - powiedział trener Jacek Nawrocki, cytowany przez stronę internetową Międzynarodowej Federacji Siatkówki. - Niepokoimy się nieco zasadą złotej formuły. Ćwiczyliśmy ją tylko przez dwie godziny w tygodniu, ponieważ nie mogliśmy poświęcić temu więcej czasu. Nasze ligowe mecze były dla nas teraz zbyt ważne.
Jacek Nawrocki jest zadowolony z postawy zespołu w meczach PlusLigi. - Szczególnie mecz przeciwko Resovii, powtórka finału z ubiegłego roku, był udany, a poziom bardzo wysoki. Jednak wciąż popełnialiśmy zbyt wiele błędów.
- Oczekuję, że Skra zagra jeszcze lepiej - dodał Nawrocki, który na stanowisku trenera mistrza Polski zastąpił Daniela Castellaniego, nowego szkoleniowca męskiej reprezentacji Polski w piłce siatkowej.
Na początku sezonu okazało się, że szybko do składu nie wróci Michał Winiarski, który wciąż cierpi z powodu urazu barku. - Michał został wyłączony ze składu na klubowe mistrzostwa świata, więc nie zagra przeciwko swojemu byłemu klubowi w Dausze. Chcemy dać mu tyle czasu, ile potrzebuje, by powrócić do pełnej sprawności - powiedział prezes Skry Konrad Piechocki, cytowany również na stronie FIVB.
Kibice PGE Skry mogą być bardzo zadowoleni z formy dwóch środkowych zespołu, Daniela Plińskiego oraz Marcina Możdżonka. Duet zanotował ogólną liczbę 32 bloków w dwóch pierwszych meczach i zdobył imponującą liczbę 98 punktów w 9 setach. Doskonale grali inni zawodnicy. Mistrz Polski odleciał do Kataru w roli lidera tabeli PlusLigi. W ostatnim spotkaniu z ZAKSĄ zademonstrował dobrą formę, pewnie pokonując silnego rywala.
W grupie najgroźnieszym przeciwnikiem Polaków będzie brazylijski Cimed. Trener tej drużynyny Marcos Pacheco zdradził, że klubowe mistrzostwa świata nie były brane pod uwagę w tegorocznym kalendarzu. Jak podkreśla "wielkim wyzwaniem będzie, zmotywowanie swoich zawodników do maksymalnej gry w trwającym tydzień turnieju.
Pula nagród wynosi 750 tysięcy dolarów. Zostanie ona podzielona w sposób następujący: 1. miejsce – 250 tys. USD; 2. 170; 3. 120; 4. 90; 5. po 30 dla każdej z pozostałych czterech drużyn.
W pierwszej rundzie rywalizacja odbędzie się w grupach systemem każdy z każdym. W sumie rozegranych zostanie dwanaście meczów. Po dwie najlepsze drużyny z każdej grupy awansują do półfinały. Pozostałe zespoły zostaną sklasyfikowane na piątej pozycji.
Zwycięzca grupy A zagra w półfinale z drugim zespołem grupy B. Zespół, który zajmie pierwsze miejsce w grupie B zagra w drugim półfinale przeciwko drugiemu zespołowi grupy A. Drużyny lepsze awansują do finału, pokonani zmierzą się w spotkaniu o trzecie miejsce.
Będzie to piąta edycja KMŚ. Rywalizacja została wznowiona po siedemnastu latach. W 1992 roku w Treviso wygrał Misura Mediolanum Milano przed miejscowym Sisleyem oraz Olympiakosem Pireus.
Skład PGE Skry na KMŚ: Miguel Falasca, Maciej Dobrowolski, Mariusz Wlazły, Jakub Novotny, Miłosz Hebda, Daniel Pliński, Marcin Możdżonek, Radosław Wnuk, Stephane Antiga, Bartosz Kurek, Michał Bąkiewicz, Piotr Gacek.
Mecze Skry w klubowym PŚ
Wtorek, godz. 16:00
PGE Skra - Al-Arabi
Aspire Zone, Daucha
Środa, godz. 18:00
PGE Skra - Payakan
Aspire Zone, Daucha
Czwartek, godz.18:00
PGE Skra - Cimed
Aspire Zone, Daucha