Mistrzostwa świata 2022: grają zagraniczni przedstawiciele drużyn PlusLigi, cz.2
Zakończyły się grupowe zmagania mistrzostw świata w siatkówce mężczyzn, w których zagraniczni przedstawiciele PlusLigi po raz kolejny pokazali się ze znakomitej formy.
Już pierwsze trzy dni dostarczyły dużo emocji. Kibice naszych ligowych drużyn mogli kibicować nie tylko reprezentacji Polski, ale również swoim zagranicznym ulubieńcom (relacja z pierwszych trzech dni).
W poniedziałek, czwartym dniu rywalizacji na parkietach Polski i Słowenii, reprezentacja Argentyny zagrała z Holandią. Siatkarze z Ameryki Południowej po pięciu zaciętych setach musieli uznać wyższość podopiecznych Roberto Piazzy (30:28, 25:20, 21:25, 25:27, 9:15). W ekipie Marcelo Mendeza w pełnym wymiarze zagrali libero AluronuCMC Warty Zawiercie Santiago Danani oraz środkowy PSG Stali Nysa Nicolas Zerba, który zdobył 11 punktów w całym spotkaniu. Na zmiany wchodził drugi libero reprezentacji Argentyny Jan Martinez Franchi z Trefla Gdańsk.
W drużynie Holandii cały mecz na pozycji libero zagrał Robbert Andringa z Indykpolu AZS Olsztyn, natomiast środkowy z Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Twan Wiltenburg pojawił się na zmianię tylko w czwartym secie.
Serbowie w swoim drugim spotkaniu mistrzostw świata pokonali reprezentację Portoryko 3:0 (26:24, 25:21, 25:16). Z plusligowych zawodników na boisku pojawił się tylko Aleksandar Atanasijevic, który zdobył 12 punktów dla drużyny. Uros Kovacevic tym razem odpoczywał.
Ukraina wygrała z Tunezją 3:0 w swoim drugim spotkaniu (25:21, 25:19, 25:15). Całe spotkanie rozegrał Wasyl Tupchii, który od nowego sezonu w PlusLidze będzie reprezentował zespół Barkom Każany Lwów. Ukraiński przyjmujący zdobył 12 punktów w meczu. Siedem oczek dołożył Illia Kovalov, siatkarz Cuprum Lubin.
We wtorek Japończycy w czterech setach pokonali reprezentację Kuby (25:18, 21:25, 25:15, 25:19). Atakujący azjatyckiej drużyny i PSG Stali Nysa wszedł na zmianę tylko w trzecim secie i nie zdobył żadnego punktu.
Francja w trzech setach wygrała z Kamerunem (25:19, 25:19, 25:22) w swoim już trzecim meczu na mistrzostwach świata. Trener Andrea Gianni desygnował do gry z Jastrzębskiego Węgla rozgrywającego Benjamina Toniuttiego, Stehena Boyera i Trevora Clevenota oraz Kevina Tillie z Projektu Warszawa. Skrzydłowi zdobyli dla Trójkolorowych odpowiednio 19, 5 i 6 punktów.
Współgospodarze czempionatu Słoweńcy mierzyli się z reprezentacją Niemiec i potrzebowali trzech setów, aby odnieść zwycięstwo (25:16, 25:22, 25:17). Bardzo dobrze zagrali rzeszowscy zawodnicy Klemen Cebulj oraz Jan Kozamernik, którzy zdobyli odpowiednio 15 i 11 punktów. W niemieckiej ekipie najwięcej punktów zdobył Linus Weber z Projektu Warszawa, tuż z anim był Moritz Karlitzek – 7 oczek.
Najwięcej emocji polskim kibicom dostarczył oczywiście mecz Polska – USA. W ekipie Amerykanów zagrało aż pięciu plusligowych siatkarzy: za rozegranie odpowiadał Joshua Tuaniga, który od nowego sezonu będzie grał w Indykpolu AZS Olsztyn, punkty zdobywali Torey DeFalco (16), David Smith (8), Jeffrey Jendryk (4). Na pozycji libero zagrał Erik Shoji. Na zmiany wchodził Taylor Averill. Mimo dobrej znajomości polskich zawodników Amerykanie nie potrafili zatrzymać świetnie grających biało-czerwonych, którzy oddali im tylko pierwszego seta. Kolejne trzy wpadły na konto podopiecznych Nikol Grbicia, którzy zakończyli rywalizację na pierwszym miejscu w grupie C.
W środę - ostatnim dniu grupowych zmagań - reprezentacja Argentyny pokonała Egipt w pięciu zaciętych setach (27:25, 26:28, 24:26, 25:17, 15:6). Z zawodników występujących w PlusLidze zagrał libero Santiago Danani (Aluron CMC Warta Zawiercie), na zmiany wchodził drugi libero Jan Martinez Franchi (Trefl Gdańsk). Środkowy Nicolas Zerba, reprezentujący PSG Stal Nysę nie wystąpił w meczu.
Serbowie potrzebowali trzech setów, aby wygrać z Tunezją (29:27, 25:15, 25:17). W pierwszym składzie na boisku mogliśmy oglądać Urosa Kovacevica, który zdobył 15 punktów, 2 oczka dołożył Aleksandar Atanasijević. Bełchatowskiego atakującego już w pierwszym secie zastąpił znany z polskich parkietów Dusan Petković i dokończył spotkanie.
Ciekawym spotkaniem był mecz między Iranem a Holandią. Pomarańczowi potrzebowali czterech setów, aby wygrać i zdobyć komplet punktów (25:22, 21:25, 25:20, 25:18). Na pozycji jak zawsze libero bardzo zagrał Robbert Andringa (Indykpol AZS Olsztyn), natomiast Twan Wiltenburg z Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ostatnie spotkanie grupowe oglądał z kwadratu dla rezerwowych.
Reprezentacja Ukrainy wygrała z Portoryko 3:1 (24:26, 25:19, 25:16, 25:19). Tylko w pierwszym secie nasi wschodni sąsiedzi mieli problemy z grą , co skrzętnie wykorzystali Portorykanie. W kolejnych trzech podopieczni nie dali żadnych szans rywalom z Ameryki Południowej. Z dobrej strony pokazali się zawodnicy, którzy od nowego sezonu będą grać w PlsuLidze: Illia Kovalov (Cuprum Lubin) zdobył 19 punktów, Vasyl Tupczyj z Barkom Każany Lwów dołożył dwa oczka, a nowy zawodnik Projektu Warszawa, środkowy Yurii Semeniuk dodał 10 punktów.
Statystyki zawodników po fazie grupowej: https://en.volleyballworld.com/volleyball/competitions/men-world-championship-2022/statistics/
Powrót do listy