Mistrzowie świata bez litości dla Meksykanów. Jest drugie zwycięstwo!
Tylko na początku meczu reprezentacja Polski miała niewielkie kłopoty z Meksykiem, najsłabszym zespołem w grupie. Trwało to jednak bardzo krótko, ponieważ Polacy dużo lepiej grają w siatkówkę. Pokazali to w Katowicach.
Trener Nikola Grbić długo eksperymentował ze składem, szukając najsilniejszej szóstki. W mistrzostwach świata jest już konsekwentny i nawet przeciwko najsłabszemu w grupie Meksykowi Polska wyszła w takim samym zestawieniu jak dwa dni wcześniej przeciw Bułgarii. Spodek w Katowicach znów się wypełnił, a wielu kibiców przyszło wcześniej i w meczu USA z Bułgarią dopingowała tę drugą reprezentację. Nie pomogło to i Amerykanie wygrali 3:0, mimo że w dwóch setach byli w opałach.
Polacy też zaczęli gorzej niż z Bułgarami. Nie mający nic do stracenia Meksykanie bardzo mocno serwowali i prowadzili dwoma punktami. Dopiero po dwóch błędach - popsutej zagrywce i atakowi w siatkę - udało się wyrównać (6:6). Animuszu ambitnej drużynie wystarczyło do połowy seta. Meksykanie zaczęli popełniać błędy, serwy nie były już mocne i precyzyjne, a Polacy zaczęli budować przewagę.
Rozgrywającemu nie udawało się gubić bloku, kilka ataków zostało podbitych, a Bartosz Kurek, Kamil Semeniuk i Aleksander Śliwka zdobywali punkty po kontratakach. Od dziesiątego punktu przewaga była już bardzo wyraźna.
W drugim secie trener Grbić dał szansę pokazania się Jakubowi Popiwczakowi, Tomaszowi Fornalowi i Karolowi Kłosowi. Dla dwóch pierwszych był to debiut w mistrzostwach świata. Przy wyniku 15:8 dołączył do nich inny nowicjusz Mateusz Poręba i od razu skończył atak i następnie zablokował rywala. On też zakończył mecz punktem.
Fornal grał znakomicie: blokował, przyjmował, atakował i serwował (as na 20:10). Meksykanie dobrze grali w obronie, jednak w ataku różnica była ogromna. Polacy mogli poćwiczyć blok, zdobywając nim w drugim secie aż siedem punktów.
Grbić postanowił wypróbować cała 14 zawodników i w ostatnim secie zdjął z boiska także Marcina Janusza, ostatniego z wyjściowej szóstki. Nic to nie zmieniło, ponieważ obie drużyny dzieliła wielka różnica umiejętności. Mimo że na boisku było sporo zabawy i trochę rozluźnienia, w końcówce Polacy pokazali siłę i pewnie wygrali drugi mecz. We wtorek Polska zagra z USA, a stawką jest pierwsze miejsce w grupie.
Polska - Meksyk 3:0 (25:17, 25:14, 25:19)
Polska: Janusz, Śliwka 3, Kochanowski 2, Kurek 3, Semeniuk 5, Bieniek 6, Zatorski (libero) oraz Łomacz 1, Kaczmarek 8, Kłos 5, Fornal 11, Popiwczak (libero), Kwolek 3, Poręba 6
Meksyk: Aranda 2, Fuentes Rascon 6, Martinez Garcia 1, Gonzalez Castaneda 14, Lopez Rios 6, Tellez, Bravo (libero) oraz Sanay 1, Hernandez, Ferran, Chavez