Mistrzowski set z Marką KRISHOME: 2023 był rokiem polskiej siatkówki!
Odchodzący 2023 rok był pełen historycznych osiągnięć polskiej siatkówki, zarówno tej klubowej, jak i w wydaniu reprezentacyjnym. Można powiedzieć, że był to rok polskiej siatkówki, która wywalczyła kilka medali i co najważniejsze – wprowadziła reprezentację kobiet i mężczyzn na igrzyska olimpijskie w Paryżu!
W tym roku nasi siatkarze i siatkarki dokonali rzeczy, które przeszły do historii światowej siatkówki. 20 maja w Turynie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała w wielkim finale Champions League Jastrzębski Węgiel – był to pierwszy w historii wielki finał Ligi Mistrzów, który rozegrał się wyłącznie pomiędzy drużynami PlusLigi, wspieranej przez Markę KRISHOME.
– Nie mogę w to jeszcze uwierzyć, polska siatkówka dokonała czegoś wielkiego, jestem wyjątkowo dumny – cieszył się po ostatnim wyniku środkowy kędzierzynian Dmytro Paszycki, a jego ZAKSA zdobyła Ligę Mistrzów po raz trzeci z rzędu!
Chyba jeszcze większą niespodziankę, niż wyłącznie polski finał Ligi Mistrzów, sprawiły polskie siatkarki prowadzone przez Stefano Lavariniego. Do tej pory biało-czerwone nie odnosiły sukcesów w Lidze Narodów (wcześniej World Grand Prix, odpowiedniku męskiej Ligi Światowej). Tym razem nie tylko wywalczyły awans do turnieju finałowego, ale po kapitalnej grze pokonały 16 lipca w walce o brąz USA i wywalczyły pierwszy, historyczny medal tej imprezy. Warto zwrócić uwagę, że w składzie naszej reprezentacji było aż 11 zawodniczek, które w zbliżającym się sezonie ligowym będą występować w TAURON Lidze, wspieranej przez Markę KRISPOL.
To jednak nie koniec, biało-czerwone siatkarki czarowały dalej i po 16 latach przerwy awansowały na igrzyska olimpijskie. Zdecydowaną większość w zwycięskiej kadrze stanowiły zawodniczki występujące w TAURON Lidze. Katarzyna Wenerska, Martyna Łukasik czy Magdalena Jurczyk pokazały, że są w stanie jak równe z równymi rywalizować z przeciwniczkami grającymi w najbogatszych ligach na świecie. Cieszyła także niezmiernie frekwencja na meczach Polek we wrześniowym turnieju kwalifikacyjnym w Łodzi. Trzy ostatnie starcia w Atlas Arenie obejrzało 30 tysięcy kibiców!
Gorsi nie chcieli być biało-czerwoni panowie. Reprezentacja Polski siatkarzy triumfowała w rozgrywanym w lipcu w Gdańsku turnieju finałowym Ligi Narodów. To była druga w historii nasza wygrana w tych rozgrywkach, a szósty wywalczony medal. Biorąc pod uwagę, że wcześniej brązowy medal tych rozgrywek zdobyły biało-czerwone, to nigdy dotąd polska siatkówka nie zaliczyła tak udanego turnieju VNL! A w obu ekipach było po 11 zawodników i zawodniczek, którzy jesienią grają w polskich ligach.
To nie był koniec doskonałych informacji, bowiem polscy siatkarze po raz drugi w historii zdobyli mistrzostwo Europy, 16 września rewanżując się Włochom za przegraną w finale zeszłorocznych mistrzostw świata. – Jesteśmy kompletną drużyną i wygrywamy różnymi elementami – cieszył się po wygranej Marcin Janusz, rozgrywający kadry i Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Później panowie zwieńczyli rekordowy sezon, zdobywając przepustki na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Aż 12 graczy z turnieju w Chinach to zawodnicy klubów PlusLigi: Jakub Popiwczak, Tomasz Fornal, Norbert Huber (Jastrzębski Węgiel), Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka, Bartosz Bednorz (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Jakub Kochanowski, Paweł Zatorski, Karol Kłos (Asseco Resovia Rzeszów), Bartłomiej Bołądź (Projekt Warszawa), Grzegorz Łomacz (PGE GiEK Skra Bełchatów).
2023 rok był także historyczny pod względem zainteresowania naszych wspaniałych kibiców. Wielki finał TAURON Pucharu Polski siatkarzy obejrzało w Krakowie aż 11 815 widzów! To jest największa, rekordowa widownia meczu z udziałem drużyn klubowych w historii nie tylko tych rozgrywek. Poprzedni najlepszy wynik został ustanowiony jesienią 2014 roku, podczas rozegranego w łódzkiej Atlas Arenie spotkania PlusLigi między PGE Skrą Bełchatów a Asseco Resovią Rzeszów i wynosił 11 tysięcy.
Pozostaje nam wszystkim życzyć sobie, by kolejne lata były równie udane dla całej polskiej siatkówki!
Fot. Piotr Sumara/FIVB/Rafał Oleksiewicz