Mistrzowski set z Marką KRISHOME: klubowa siatkówka w Polsce znowu czaruje!
Fantastyczna atmosfera na trybunach, rekord frekwencji w największej polskiej hali, kapitalna gra Aluronu CMC Warty Zawiercie i pierwsze w historii klubu trofeum. Weekend z najlepszą klubową siatkówką w Krakowie zostanie zapamiętany na długo.
Do wielkiego turnieju finałowego TAURON Pucharu Polski – którego sponsorem jest Marka KRISHOME – awansowały Jastrzębski Węgiel, BOGDANKA LUK Lublin, Projekt Warszawa i Aluron CMC Warta Zawiercie. W TAURON Arenie Kraków zabrakło czterokrotnych z rzędu triumfatorów pucharu – Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. To jednak wcale nie sprawiło, by zainteresowanie finałami było mniejsze, wręcz przeciwnie, najlepsi polscy kibice tłumnie wypełnili halę i ustanowili kolejny rekord.
Już w sobotę w TAURON Arenie Kraków pierwszy półfinałowy mecz (Jastrzębski Węgiel pokonał 3:0 BOGDANKĘ LUK) oglądało 9143 widzów, na drugim było 10 264 fanów. To była wyższa frekwencja niż przed rokiem, gdy w trakcie niedzielnego finału mecz oglądało historyczne 11815 kibiców – jak dotąd była to rekordowa widownia z udziałem klubów PlusLigi. W niedzielę w największej polskiej hali spodziewano się jeszcze wyższej frekwencji i tak się rzeczywiście stało. Rekord został jeszcze wyśrubowany, bo 3 marca 2024 na trybunach zasiadło aż 13 935 widzów!
– Bardzo dziękuję wspaniałym fanom i wszystkim sponsorom oraz partnerom za pomoc w tym, bo nasze pucharowe finały wypadły aż tak okazale – cieszy się Artur Popko, prezes Polskiej Ligi Siatkówki. – Oglądaliśmy ciekawe sportowe widowiska, a atmosfera w hali była niesamowita. To wspólny sukces całego naszego środowiska i naszych biznesowych partnerów – dodaje prezes.
Jeżeli chodzi o sukces sportowy, najwięcej powodów do radości mieli siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie, którzy po raz pierwszy w historii zagrali w wielkim finale i od razu zwyciężyli. Wcześniej wyeliminowali w półfinale Projekt Warszawa. Przypomnijmy, że stołeczny zespół kilka dni wcześniej zdobył europejski Puchar Challenge. W Krakowie to jednak zawiercianie pokazali wspaniałą siatkówkę, wygrywając z Projektem 3:0, a w wielkim finale 3:1 z mistrzami Polski – półfinalistami tegorocznej Ligi Mistrzów – Jastrzębskim Węglem.
– W końcu coś wygraliśmy – cieszy się Kryspin Baran, prezes Aluronu CMC Warty Zawiercie. – Jesteśmy lepsi niż wcześniej w budowie klubu, więc nie można mówić że nam się coś przytrafiło, po prostu zapracowaliśmy i zasłużyliśmy na wygranie pucharu. Bardzo lubię formułę pucharową, ale dotąd bez wzajemności. W piątek powiedziałem na rozruchu, że czuję jakieś wibracje i faktycznie, tym razem było z wzajemnością – dodaje prezes, który ma ambitne plany na dalszy rozwój drużyny. W Krakowie przyznał, że Aluron jest zainteresowany pozyskaniem reprezentanta Polski Wilfredo Leona.
MVP turnieju finałowego został środkowy Aluronu CMC Miłosz Zniszczoł, który zagrał kapitalne spotkanie – zdobył 11 punktów i walnie przyczynił się do sukcesu ekipy z Zawiercia. – Na pewno tego meczu długo nie zapomnę, po obu stronach siatki gwiazdy występujące na mojej pozycji, więc tym bardziej się cieszę, że ktoś dostrzegł moją grę – mówił Miłosz Zniszczoł. – Najważniejszy był półfinał, bo czuliśmy że jeśli go wygramy, to napędzeni dobrą energią, damy sobie radę także w finale.
Już za rok kolejne pucharowe finały w Krakowie, a dzięki wsparciu sponsorów i partnerów, takich jak Marka KRISHOME, możliwe będzie bicie kolejnych rekordów i tworzenie niezapomnianych wrażeń.