Młoda drużyna Finlandii w Lidze Światowej
Finlandia, obok Brazylii i Kanady, będzie jednym z rywali Polski w fazie grupowej Ligi Światowej. Zespół ten, prowadzony przez trenera Daniela Castellaniego, został wyeliminowany wczoraj w Sofii z walki o igrzyska olimpijskie.
PlusLiga: Meczem ze Słowakami zakończyliście swoją przygodę w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. Jak podsumowałby Pan występ swoich podopiecznych?
Daniel Castellani: Z pewnością nie zaprezentowaliśmy się w Sofii z najlepszej strony. Było bardzo trudno przygotować odpowiednią formę na tak ważną imprezę, ale każda z występujących tutaj drużyn, jest w takiej samej sytuacji. Każda z nich boryka się z własnymi problemami. Niestety turniej w Bułgarii, był naszą jedyną szansą, aby zagrać w Londynie. Muszę jednak przyznać, że moi zawodnicy zagrali jak tylko mogli najlepiej, na 100 procent swoich możliwości. Walczyli o każdą piłkę, do ostatniego, dla nas, gwizdka sędziego. To jednak na ten turniej było za mało. Musimy teraz o tym zapomnieć i rozpocząć przygotowania do rozgrywek Ligi Światowej, która zaczyna się już 18 maja. Ze względu na to, że w tych zawodach nie zagra dwóch doświadczonych graczy – Mikko Esko i Olli Kunnari – na boisku pojawi się bardzo młoda drużyna, która będzie zdobywała doświadczenia na następne lata.
- Po zaciętym boju przegraliście swoje pierwsze spotkanie z reprezentacją Włoch. Czy z Pana perspektywy, wpłynęło ono na wyniki reprezentacji Finlandii w kolejnych meczach?
- Zdecydowanie! Nasze pierwsze spotkanie było długie i wyczerpujące. Dodatkowo graliśmy je bardzo późno (o 20.45 czasu lokalnego – przyp. red.). Następnego dnia graliśmy wcześniej i nie udało nam się dostatecznie zregenerować sił i doprowadzić do odpowiedniej formy. Gdyby kolejność meczów była inna, grałoby nam się na pewno o wiele lepiej. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Przeciwnikom ustępowaliśmy tylko w jednym elemencie – bloku. Dobra gra jednak nie wystarczyła. Mieliśmy swoje szanse, ale nie udało nam się ich wykorzystać.
- W Lidze Światowej reprezentacja Finlandii trafiła do mocnej grupy: z Brazylią, Polską i Kanadą. Nad czym, przez ten krótki czas, będzie Pan pracował ze swoimi zawodnikami?
- Przede wszystkim w Lidze Światowej zagramy z młodym rozgrywającym Eemi Tervaporttim. W głównej mierze to on potrzebuje wielu spotkań, aby dobrze wejść w nasz system gry. Zgrać się z pozostałymi zawodnikami. Nasza drużyna z każdym turniejem będzie zdobywała niezbędne doświadczenie i z każdym spotkaniem będzie coraz bardziej dojrzała. Pierwszą fazę LŚ rozegramy w Kanadzie, może nie w najlepszej formie i nie najlepiej przygotowani, ale jestem przekonany, że po zakończeniu Ligi Światowej będziemy zupełnie innym, pełniejszym zespołem.