Młodzi Argentyńczycy przed ważnymi wydarzeniami
Siatkarze Argentyny zebrali w ubiegłorocznych rozgrywkach Ligi Światowej wiele pochwał. Młoda drużyna nie tylko awansowała do finałowego turnieju, który odbył się w położonej na granicy Gdańska i Sopotu Ergo Arenie, ale również odegrała w nim niepoślednią rolę. Zajęła czwarte miejsce pokonana w meczu o brązowy medal przez Polskę.
Najbliższe dni będą bardzo ważne dla reprezentacji tego kraju i jej trenera Javiera Webera. Siatkarze ciężko pracują i rozgrywają sparingi przed nadchodzącym turniejem kwalifikacyjnym w Almirante Brown w dniach 11-13 maja w którym wezmą udział. Stawką jest awans do igrzysk olimpijskich w Londynie. Kibice w tym kraju liczą na awans. W fazie grupowej Ligi Światowej Argentyńczycy zmierzą się Bułgarią, Niemcami oraz Portugalią.
Zespół rozpoczął przygotowania 10 kwietnia. Część graczy dołączyła do kadry, gdy zakończyły się rozgrywki w krajowych ligach w których występowali. Od początku w przygotowaniach brali udział: Gabriel Arroyo, Iván Castellani, Martín Blanco Costa, Lucas Ocampo, Mariano Giustiniano, Sebastián Solé, Federico Pereyra, Federico Martina, Pablo Crer, Maximiliano Cavanna, Franco López, Guillermo García, Guido Romanutti i Cristian Poglajen.
Następnie dołączyli: Facundo Santucci, Maximiliano Gauna, Nicolás Bruno, Nicolás Uriarte; Demián González i Pablo Bengolea.
Najbardziej znani i uważani za liderów reprezentacji - Luciano De Cecco, Rodrigo Quiroga, Facundo Conte i Alexis González pojawili się na zgrupowaniu jak tylko wypełnili obowiązki względem swoich klubów.
- Javier Weber stworzył ciekawy zespół o czym mogliśmy się przekonać w Ergo Arenie. Luciano De Cecco wyrasta na czołowego gracza na swojej pozycji w świecie. W kadrze są młodzi, głodni sukcesu zawodnicy. Mają też bardzo ambitnego i wiele potrafiącego trenera, który był wybitnym graczem. Może z tego powstać całkiem ciekawa ekipa – uważa były trener męskiej reprezentacji Polski Ireneusz Mazur.
W drugim meczu z Kubą podopieczni trenera Webera przegrali 0:3 (23:25, 21:25, 23:25). O sparingach Argentyńczyków z USA napisaliśmy wczoraj.